Frontman Eagles of Death Metal nadal za powszechnym dostępem do broni

/ 16 lutego, 2016

W połowie listopada zeszłego roku terroryści wtargnęli do paryskiego klubu Bataclan, gdzie odbywał się koncert Eagles of Death Metal i zabili 89 osób, w tym członka ekipy koncertowej zespołu Nicka Alexandra. Frontman grupy bardzo to przeżył, mimo traumy nie zmienił jednak zdania o posiadaniu przez obywateli broni palnej.

Jesse Hughes nadal uważa, że każdy powinien mieć do niej dostęp. Tuż przed ponownym występem w stolicy Francji 12 lutego tego roku opowiadał iTele.

Czy francuski zakaz posiadania broni uchronił przed śmiercią choćby jedną osobę w Bataclan? Jeśli ktoś potrafi odpowiedzieć „tak”, chciałby to usłyszeć. Ja tak nie uważam. Uważam, że jedyną osobą, którą to zrobiła był pewien odważny człowiek, którego widziałem, który stanął oko w oko z uzbrojonymi zamachowcami.

Przyznał jednak po zamach w Paryżu coś się zmieniło w jego postrzeganiu kwestii dostępu do broni palnej.

Jedna rzecz, która może się zmieniła w mojej głowie – dopóki ktoś ma broń, wszyscy muszą ją mieć. Chcę, by wszyscy mieli do niej dostęp. Widziałem, jak umierają ludzie, którzy mogli żyć. Nie wiem.

Cały wywiad muzyka EODM dla francuskiej telewizji możecie obejrzeć poniżej.


L'invité de Laurence Ferrari du 15/02/2016 przez ITELE

Eagles of Death Metal właśnie wrócił na przerwaną jesienią trasę po Europie. Pierwszy koncert odbył się 13 lutego 2016 roku w Sztokholmie w Szwecji. W Paryżu zagrają dzisiaj, 16 lutego. Do Polski EODM zawita w sierpniu.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także