Frontman Machine Head wywalony z Kaplicy Sykstyńskiej

/ 5 października, 2015

Bycie pod wpływem alkoholu i narkotyków, sikanie w miejscach publicznych czy pokojach hotelowych, bójki, odgryzanie głów biednych zwierząt na scenie, rzucanie różnymi przedmiotami w fanów – to wszystko już było. Tym razem nie poszło nawet o znajomość z Nergalem z Behemotha. Wokalista i gitarzysta Machine Head opisał szczerze całe zajście z Watykanu w swoim internetowym dzienniku.

Kaplica Sykstyńska jest tym miejscem, które musisz zobaczyć przed śmiercią.

Ja, oczywiście, musiałem wszystko udokumentować i wziąłem swoją kamerę. Ochrona nie zatrzymała mnie ani razu. Kręciłem wszystko, a kiedy wszedłem do Kaplicy Sykstyńskiej chodziłem i nagrywałem dla was dziennik, opisywałem wszystko. Gdy byłem w połowie, strażnik ostrzegł mnie łamaną angielszczyzną „bez kamer!”. Oczywiście zlekceważyłem go. Nie wiem, co ze mną jest, ale gdy ktoś mówi mi, żeby czegoś nie robić, włącza się tryb „pieprz się”, więc trzymałem kamerę na szyi i dalej nagrywałem.

Robb Flynn się nie przejął. W końcu wszyscy wokół robili zdjęcia swoimi iPhone’ami i smartfonami, nikomu nie zwracano uwagi. Cóż mogli mu zrobić?

Może dlatego, że wcześniej zostałem surowo „ostrzeżony”… albo może dlatego, że miałem przewiązaną w pasie bluzę z kapturem z „666”… wiecie… stałem tam, a ci goście… uch… mieli mnie na oku. Zrobiłem trzy zdjęcia iPhonem i ochrona się na mnie rzuciła. Biedny Jern i ja zostaliśmy wyprowadzeni. W sumie dobrze, bo to był już koniec zwiedzania (…).

Śmiałem się. Po wszystkim śmiałem się na głos. „Wow, właśnie zostałem wyrzucony z Kaplicy Sykstyńskiej”. A zdjęcia wciąż miałem. I co Wy na to?

Jeśli chcecie, by Wasze ubranie też wywoływało takie wrażenie na ochronie, w wolnej chwili sprawdźcie koniecznie nową linię ubrań od Robba Flynna. Wydaje się być w tym obszarze ekspertem.

Więcej opowieści znajdziecie w dziennikach Robba Flynna na oficjalnej stronie Machine Head. Na Facebook wrzucone zostały za to „zakazane” zdjęcia z Rzymu.

 

 

THE GENERAL JOURNALS: DIARY OF A FRONTMAN… AND OTHER RAMBLINGS—————–ROMACiao Roma! Che piacere vederti!…

Posted by Machine Head on 1 października 2015

 

Cieszymy się, że frontman Machine Head ma się już dobrze po tegorocznym, poważnym uszkodzeniu błony bębenkowej w lewym uchu.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także