Hologram Dio ruszy w trasę w 2017 roku

/ 30 grudnia, 2016

W sierpniu 2016 roku Ronnie James Dio powrócił jako hologram. Razem z Dio Disciples zaśpiewał „We Rock” z płyty „The Last in Line” z 1984 roku. Wdowie po muzyku bardzo się to doświadczenie spodobało i już tuż po Wacken sugerowała, że to nie koniec takich koncertów.
 

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam Ronniego występującego ze swoim zespołem jako hologram, nie mogłam uwierzyć swoim oczom i uszom. Razem z Eyellusion byliśmy w stanie przywrócić Ronniego scenie – miejscu, do którego należy, i zapewnić, że jego muzyka i pamięć o nim będą żywe. Chcę, by fani Ronniego na całym świecie będą mogli to przeżyć.

 
Teraz plany te potwierdził szef Eyellusion Jeff Pezzutti. W 2017 roku spodziewajcie się większej liczby występów.
 

Trasa będzie niewiarygodnym doświadczenie. Na żywo będziemy mieć dwóch wokalistów – „Rippera” Owensa i Oni Logana. Oczywiście będzie także Ronnie, który będzie się pojawiał w różnych momentach show, czasem będą duety. Dla fanów to będzie niesamowite. Zamierzamy też ożywić okładki płyt. Ronnie będzie śpiewał sześć, siedem utworów, można oczekiwać „We Rock”, „Holy Diver” i „Rainbow in the Dark”.

 
Wspomniany Tim „Ripper” Owens, były wokalista Judas Priest, na niedawnych koncertach ćwiczył już utwory Ronniego Jamesa Dio. Nie podano jednak jeszcze żadnych dat ani miejsc.
 
Podoba Wam się takie „przywracanie do życia”? Perkusista Vinnie Appice przyznał niedawno, że śmierć Dio była dla niego szokiem. Taki powrót mógłby to złagodzić?
 
Kogoś z tych którzy, odeszli – Lemmy’ego Kilmistera, Davida Bowie, Freddiego Mercury’ego, Kurta Cobaina – chcielibyście zobaczyć jako hologram?
 

 

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także