John Bush: Anthrax nie wynagradza mnie odpowiednio

/ 21 września, 2015

John Bush śpiewał w tym zespole w latach 1992–2005 oraz 2009–2010. Nagrał z nimi cztery płyty: „Sound of White Noise”, „Stomp 442”, „Volume 8: The Threat Is Real” oraz „We've Come for You All”, a o mało także nie piątą – „Worship Music”. Ostatecznie na niej usłyszeliśmy Joeya Belladonnę. Mimo że dżentelmeni o pieniądzach ponoć nie rozmawiają, ostatnio w programie radiowym „The Jasta Show” (do posłuchania poniżej) poskarżył się trochę na Anthrax.

Prawdopodobnie nie powinienem tego mówić, ale mówię. Zaśpiewałem na kilku nagraniach Anthrax. Po prostu chcę być wynagrodzony za te, które nagrałem i się sprzedają. Jestem bardzo dumny z całej muzyki, którą z nimi stworzyłem, po prostu chcę być za to wynagrodzony. Nawet o niczym mnie nie informują.

Brzmi to, jakby byli koledzy zupełnie o nim zapomnieli. To jednak nie prawda. Generalnie dogadują się, ale nie wszystko jest takie, jakie być powinno.

Wypracowujemy teraz rozwiązanie. Jest nowa firma księgowa i wydaje się, że jest lepsza. Płacą mi. Jednak nie płacą mi konsekwentnie i nie jestem informowany. Mam nadzieję, że się uda, bo to trochę frustrujące.

John Bush nie ma czego się wstydzić, chyba każdy byłby co najmniej zirytowany. W końcu albumy z nim nagrane wciąż są przez ludzi słuchane, a przez stacje radiowe odtwarzane. Pamiętacie chociażby „Only” z pierwszej jego płyty nagranej z tą grupą?

John Bush nie żywi złych uczuć do tej kapeli. Karierę kontynuuje w zespole Armored Saint, z któtym zwiążany jest od 1982 roku. W czerwcu tego roku ukazała się ich siódma studyjna, długogrająca płyta, „Win Hands Down”.

Tymczasem Anthrax z Joeyem Belladonną na czele wciąż pracuje nad nową płytą. następczynią „Worship Music” z 2011 roku.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także