Deathmetalowcy z Eat the Turnbuckle są dość specyficzni. Poza trudną do strawienia muzyką, serwują swoim fanom podczas koncertów… krwawe show. Okaleczają się, torturują, gryzą. Leje się krew, a widowisko trwa. Zwykle tak było, ale nie podczas koncertu w Edynburgu, gdzie interweniowała policja, a koncert został ostatecznie przerwany.
Gitarzysta El Schlak-O nie rozumie takiego obrotu spraw:
Nie wiem w czym problem. Jesteśmy zespołem, który koncertuje na całym świecie. Nasze działania, czyli w tym wypadku przemoc, jest skierowana w nas samych. Żaden z widzów nie cierpi, więc zostaliśmy ukrzyżowani bez konkretnego powodu. Każdy ma Boże prawo do patrzenia na to, co mu się podoba. Jeśli mu się nie podoba, może odwrócić wzrok.
Na drugiej stronie publikujemy kilka zdjęć i filmików, które pokazują, jak „bawią się” panowie z Eat the Turnbuckle. Ostrzegamy, że jest to materiał dla osób pełnoletnich, które mają mocne nerwy!
Uważacie, że to mieści się w granicach „sztuki”, czy panowie jednak trocję przesadzają?
mg
