Korpiklaani nie boi się śpiewać po fińsku

/ 23 czerwca, 2015

Poprzednia płyta Korpiklaani, „Manala”, ukazała się zarówno po fińsku, jak i po angielsku. Dlaczego tym razem, w przypadku albumu „Noita”, muzycy zdecydowali się tylko na to pierwsze rozwiązanie? Nie chcą, aby ludzie poza Finlandią bez większego trudu ich zrozumieli? Basista Jarkko Aaltonen stwierdza bez odgródek:

Po fińsku brzmi lepiej. To mocniejszy język, nadaje utworom większą siłę. Na początku Jonne pisał także po angielsku, ale wynikało to stąd, że niektóre rzeczy wydawały mu się zbyt głupie, aby śpiewać je po fińsku. A po angielsku nawet coś bezsensownego brzmi jak typowy tekst rock’n’rollowy.

Język fiński po prostu lepiej pasuje im do ich muzyki. Czy Wam również on odpowiada, sprawdzić możecie na płycie „Noita”, która ukazała się w maju 2015 roku. Już wkrótce ocenić to będzie można również na żywo. Korpiklaani w te wakacje pojawi się w Polsce. Finowie zagrają 29 sierpnia 2015 roku podczas Czad Festiwalu w Straszęcinie.

Aby nie pozostawić nas w zupełnej niewiedzy, jeśli chodzi o tematykę utworów, frontman Jonne Järvelä na szczęście czasem tłumaczy w napisach, o czym śpiewa. Stało się tak na przykład w teledysku tekstowym do „Lempo”.

Cały wywiad z basistą Jarkko Aaltonenem możecie przeczytać w czerwcowym numerze „Teraz Rocka”. Jeśli jeszcze go nie macie, śpieszcie się! To ostatnia chwila, aby nabyć ten numer – już niedługo do kiosków trafi lipcowe wydanie pisma.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także