Lemmy Kilmister (Motörhead) dziękuje fanom za wsparcie

/ 23 stycznia, 2014

Problemy ze zdrowiem Lemmy'ego Kilmistera, które pojawiły się w ubiegłym roku, sprawiły, że zespół Motörhead musiał odwołać koncerty, natomiast sam muzyk musiał poddać się długiej rekonwalescencji. Ponieważ popularna brytyjska grupa postanowiła wrócić na trasę, można przypuszczać, że ze zdrowiem wokalisty jest już lepiej.

Sam zainteresowany mówił o tym w wywiadzie dla magazynu Rolling Stones:

Spójrzmy prawdzie w oczy – to wcale nie jest zabawne. Nie będzie też zabawnie, gdy umrę. Nie wierzę, że to może być fajne. W pewnym momencie uświadomiłem sobie, że budzę się w wymiocinach ludzi, których nawet nie poznaję. To trochę zbyt dużo. Nie mówię, że nie miałem z tego frajdy, że nie korzystałem z okazji. Ale to nie może stanowić sensu twojego życia.

Człowieku, dzieciaki były niewiarygodne, gdy zachorowałem. Nie mogę narzekać. Ciągle słyszałem "Odpoczywaj, zdrowiej", "Nie martw się, czekamy na ciebie", "Szybkiego powrotu do zdrowia".

W tym samym wywiadzie wokalista zapewniał, że jest zadowolony z tego, jak potoczyło się jego życie. Uważa, że dokonał właściwych wyborów i to, co obecnie robi mu odpowiada. Nie obawia się również śmierci, ponieważ wychodzi z założenia, że w jego wieku to coś, czego należy się spodziewać. Warto wspomnieć, że Kilmister ma obecnie 68 lat.

Powrót do zdrowia muzyka oznacza, że będzie chciał realizować kolejne muzyczne plany. Poza wspomnianą trasą koncertową, chce on również skupić się na opublikowaniu solowego albumu.

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także