Maynard James Keenan o uwięzieniu muzyka jego grupy przez terrorystów

/ 19 listopada, 2015

Maynard James Keenan przeżywał koszmar, gdy terroryści 13 listopada 2015 roku zaatakowali paryski klub Bataclan, gdzie wraz z Eagles of Death Metal grał jego kolega z Puscifera Matt McJunkins. Basiście nie udało się od razu uciec z budynku. Frontman zespołów Tool i Puscifer wraz z gitarzystą Matem Mitchellem zdradzili amerykańskiemu radiu SiriusXM, jak się wtedy czuli.

To było paskudne. Paskudne 24 godziny, podczas których próbowaliśmy dowiedzieć się, co się z nim dzieje… Myślę, że Junk złapał czyjąś komórkę w klubie i napisał albo zadzwonił do kogoś, że jest uwięziony. Reszta zespołu wyszła, lecz nie on. Wtedy tyle wiedzieliśmy. Błądziliśmy w ciemności przez następne 12 godzin, czekając na jakieś wieści. Gdy zobaczyliśmy, że policja jest już w budynku, nadal nie mieliśmy żadnych informacji od niego. Nie wiedzieliśmy, czy jest jedną z ofiar, czy nie.

Byli na nogach noc i dzień, byli wykończeni. Na szczęście w tym przypadku wszystko skończyło się dobrze. Keenan zdaje sobie sprawę, że nie wie, przez co McJunkins przeszedł – czy widział wszystko, czy może schował się gdzieś – i nie wie też, czy kiedykolwiek basista będzie chciał o tym opowiedzieć.

Muzyk w skasowanym poście na Facebooku na razie podziękował jedynie wszystkim krótko za dobre myśli i modlitwy oraz za to, że żyje.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także