Mike Portnoy: Dlaczego musiałem odejść z Dream Theater

/ 23 listopada, 2016

Mike Portnoy zdecydował się opuścić Dream Theater w 2010 roku, gdy koncertował z Avenged Sevenfold. Niedawno w programie „That Drummer Guy” opowiedział, dlaczego do tego doszło.

Musiałem to zrobić, ponieważ nie mógłbym żyć, zastanawiając się ciągle „a jeśli tak, to co?”. Nie chciałem zastanawiać się, co by się stało, byłem zbyt przerażony, by temu zawierzyć. Musiałem to zrobić. I uwierzcie mi, wszyscy byli zszokowani i zranieni, ale nikt nie był bardziej zraniony niż ja. To była najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem. To było 25 lat krwi, potu i łez, 24/7. Tym żyłem i oddychałem w każdej chwili tych 25 lat w zespole i z fanami.

Perkusista zaznacza, że ćwierć wieku to tyle, ile trwały kariery The Beatles i Led Zeppelin. Podkreśla, że to, co stworzył w Dream Theater jest ważne, ale musiał odkryć też inne rzeczy, by poczuć się szczęśliwym i spełnionym człowiekiem. Podążał, jak zawsze, za głosem serca.

Czy po latach żałuje? Tego nie wiemy, jednak od czasu do czasu w wywiadach dodaje, że byłby gotowy na powrót do Dream Theater. Zespół chyba nie za bardzo ma na to ochotę. Co by wtedy mieli zrobić z Mike’em Manginim? Mimo tej lekkiej niechęci Portnoy prawie wszystkich członksów zespołu zaprosił na swoje 50. urodziny. Nie jesteśmy pewni, czy skorzystają.


 

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także