Ozzy Osbourne boi się utraty głosu

/ 14 czerwca, 2016

Przykład Briana Johnsona, byłego już wokalisty AC/DC, pokazał, że pewne dolegliwości w pewnym wieku mogą stanowić poważny problem – w jego wypadku nie wytrzymał słuch, co uniemożliwia mu występy na żywo. Wokalista Black Sabbath, Ozzy Osbourne, przyznał w niedawnym wywiadzie, że najbardziej jednak boi się o swój głos:

Mam nadzieję, że nie stracę mojego głosu, wiesz? Jak na przykład grasz na gitarze i ona wysiądzie, możesz wziąć kolejną, ale wokalista ma tylko jeden głos. Ludzie mówią, że można go podrasować przy użyciu odpowiednich programów, ale nie – ja bym nie mógł! Stosuje wszystkie cholerstwa, zanim wejdę na scenę – piję herbatę, używam maszyny parowej, sprejów do gardła, pastylek do ssania, gum do żucia. Wszystkiego!

Wokalista powinien jak najlepiej dbać o swój głos, ponieważ czeka go jeszcze sporo koncertowania. Niedawno zespół Black Sabbath poinformował, że przedłuża swoją pożegnalną trasę i zapowiedział kolejne koncerty, które odbędą się w 2017 roku. Ponadto Ozzy Osbourne, choć nie będzie już nagrywał ze swoim zespołem, wciąż myśli o przygotowaniu nowej solowej płyty. Żeby zrealizować te ambitne plany, 68-latek musi dbać o swoją formę. 

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także