Ozzy Osbourne: Wszyscy wokół mnie w moim wieku umierają

/ 14 stycznia, 2016

Ozzy Osbourne mocno przeżył śmierć zarówno swojego przyjaciela z Motörhead, Lemmy’ego Kilmistera, jak i innego swojego rówieśnika – Davida Bowiego. W wywiadzie dla magazynu „Rolling Stone” mówi ze smutkiem:

Bardzo to we mnie uderzyło. Nie miałem pojęcia, że był tak chory. Wszyscy wokół mnie umierają, a ja jestem w ich wieku. Ludzie zaczynają odchodzić, nie co dziewięć miesięcy, ale każdego pieprzonego dnia, każdego tygodnia. To zdarza się tak często. Pieprzone piekło.

Podczas rozmowy wspomina również swoje spotkania ze zmarłym 10 stycznia 2016 roku twórcą płyty „Blackstar” oraz reakcję jego rodziny na wieść o śmierci.

Moja córka również go spotkała. Zalała się łzami, gdy się dowiedziała. To jest popieprzone. Nie wiedziałem, jak bardzo był chory. Słyszałem, że miał dwa zawały serca czy coś. Ale najwidoczniej to był rak.

Jak wiemy już od współpracowników Davida Bowiego, artysta walczył z rakiem wątroby i zmagał się jednocześnie z chorobami serca.

Tak czy owak, odszedł. Powstała ogromna dziura. Był takim utalentowanym człowiekiem (…) i modnym facetem. Zawsze starał się być coraz lepszy. Był jednym z największych.

Ozzy Osbourne wydaje się naprawdę załamany. Mamy nadzieję, że jemu zdrowie będzie dopisywało jeszcze długo i pożegnalna trasa koncertowa Black Sabbath przebiegnie bez zakłóceń. W jej ramach grupa zawita również do Polski – Black Sabbath zagra 2 lipca 2016 roku w Krakowie. Później wokalista planuje nagrać solową płytę, dla żony Sharon.

ud | fot. focka, CC BY 2.0

KOMENTARZE

Przeczytaj także