Paradise Lost bez perkusisty

/ 15 czerwca, 2016

Adrian Erlandsson, który gra na perkusji w At The Gates, The Haunted i od 2009 roku w Paradise Lost, zrezygnował z pełnienia obowiązków w ostatnim z wymienionych. Dlaczego? Muzyk tłumaczy na swoim Facebooku:

Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą – nie gram już z Paradise Lost. Gdy w zeszłym roku pojawił się album „The Plague Within”, byłem między koncertami z At The Gates i The Haunted. Gdy nie mogłem zagrać wszystkich koncertów, zdałem sobie sprawę, że PL potrzebuje kogoś na cały etat, a ja nie mogłem im tego zagwarantować.

Na końcu wpisu pojawiły się zwyczajowe podziękowania:

Chciałbym podziękować wszystkim w zespole i managemencie. To była wspaniała przygoda grać z jednym z moich ulubionych zespołów. Jestem dumny z tego, co razem zrobiliśmy.

Adrian Erlandsson współtworzył Paradise Lost od 2009 roku, co oznacza, że przygotował z brytyjskimi muzykami dwa albumy – „Tragic Idol” w 2012 roku i wspomniany już „The Plague Within”, który został opublikowany w czerwcu ubiegłego roku, a do którego okładkę przygotował polski grafik, Zbigniew M. Bielak. Gdy Erlandsson nie mógł koncertować, zastępował go Waltteri Väyrynen.

Ostatnią płytę Paradise Lost promuje między innymi koncertowy klip przygotowany na potrzeby singla „Terminal”:

mg

KOMENTARZE
Tagi:

Przeczytaj także