Perkusista Eagles of Death Metal opowiada o ataku na Bataclan

/ 25 listopada, 2015

Gdy terroryści zaatakowali paryski klub Bataclan, Julian Dorio zdołał uciec stamtąd wraz ze swoimi kolegami z zespołu. Od razu skontaktował się z żoną i bratem, którym przekazał, że są bezpieczni. Kilka dni później, gdy pierwszy szok minął, Eagles of Death Metal wydał oświadczenie, w którym solidaryzował się z ofiarami zamachów. Wkrótce więcej o tragicznych wydarzeniach opowie frontman Jesse Hughes. Kilka zdań, które znamy z zapowiedzi wideo wywiadu, są już wystarczająco wstrząsające…Tymczasem głos na Instagramie zabrał perkusista EODM.

Julian Dorio kilka słów opatrzył zdjęciem z katedry Notre-Dame, gdzie zapalił świeczkę w czyjejś intencji.

Wraz z moimi kolegami z @eodmofficial miałem zaszczyt grać przed jednym z najbardziej energetycznych tłumów podczas tej trasy, kiedy prawie w połowie koncertu zdarzyło się coś niewyobrażalnego. Absolutnie niepotrzebne zło postawiło świat na głowie. Jestem więcej niż wdzięczny, że byłem w stanie znaleźć drogę do wyjścia z sali, ale jestem w żałobie, że tylu się nie udało, w tym naszemu koledze, Nickowi Alexandrowi. Moje myśli są z ich rodzinami.

Nick Alexander podczas tego wydarzenia opiekował się sklepikiem z płytami i gadżetami. Pieniądze dla jego bliskich zbiera fundacja Josha Homme’a (EODM, QOTSA). Inny zespół, z którym członek ekipy koncertowej wcześniej współpracował, Saxon przygotował koszulkę ku jego pamięci.

Perkusista dalej dziękuje, że on ocalał:

Jestem bezpieczny w domu. Teraz za granicą mam nową rodzinę. Dziękuję Arthurowi, który biegł obok mnie, by uratować sobie życie i nieegoistycznie wsadził nas do taksówki przed sobą. Dziękuję Fabrice’owi – fanowi, który później tego wieczoru pożyczył mi telefon, bym mógł zadzwonić do @emilydorio i spróbować ją uspokoić. Dziękuję wszystkim, którzy w stanęli twarzą w twarz z bezlitosnym złem wraz ze swoją odwagą, pasją i miłością. Wszyscy jesteście moimi bohaterami.

Na końcu – ale nie mniej ważne – doceniamy pomoc i wsparcie, które otrzymujemy już tu, w domu, bardziej niż myślicie. Nigdy o tym nie zapomnę. To na zawsze mnie zmieniło, ale będę się trzymał miłości.

Odliczam dni, by pojechać i dokończyć tamten koncert. Pokój & miłość.

W wyniku zamachów 13 listopada 2015 roku w Paryżu zginęło 129 osób. Większość z nich zastrzelona została w Bataclan. Właściciele klubu już zapowiedzieli, że nie poddadzą się terrorowi i otworzą go na nowo.

 

 

November 13, 2015. I, along with my bandmates @eodmofficial, had the privilege to play to one of the most energetic crowds of our tour when, nearly half way through the show, the unimaginable occurred. Absolute and unnecessary evil turned our world on its head. I am beyond grateful that I was able to find a way out of the venue, but I am mourning those who did not, including our mate, Nick Alexander. My thoughts are with their families. I'm home safe. And now I have a new family abroad. To Arthur, who ran for his life right beside me and selflessly put us in a taxi before himself, thank you. To Fabrice, a fan who lent me his phone later that night so I could call @emilydorio and attempt to put her at ease, thank you. To everyone who, in the face of unrelenting evil, went toe to toe using courage, compassion, and love as their weapons. You all are my heroes. Last but certainly not least, the outreach and support back home is appreciated more than you'll ever know. I will never forget it. I am forever changed but hold fast to the love around us. I'm counting down the days until I get to finish that concert. Peace & love. #prayforparis #bataclan #eodm

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Julian Dorio (@coolranchdorio)

 

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także