Amerykański portal Page Six poinformował, że miał wgląd w dokumenty dotyczące reaktywacji zespołu Guns N’ Roses ze Slashem i Duffem McKaganem w składzie. Wynika z nich, że najwięcej podczas amerykańskiego tournée zarobią dwaj wymienieni oraz lider zespołu, Axl Rose. Pozostali członkowie, czyli Richard Fortus, Frank Ferrer, Dizzy Reed i Melissa Reese, nie są traktowani jako trzon zespołu i zostaną im przydzielone standardowe stawki za występy na żywo.
Ile zarobią muzycy z Guns N’ Roses? Z opublikowanych danych wynika, że za dwa koncerty na kalifornijskim Coachella Valley Music and Arts Festival zespół otrzyma w sumie 8 milionów dolarów, natomiast za wszystkie pozostałe występy – między innymi w Nowym Jorku, Las Vegas, Nowym Orleanie, Kansas, San Diego czy San Francisco – po 2,75 miliona dolarów za każdy!
Warto w tym miejscu wspomnieć, że wcześniejsza inkarnacja zespołu Guns N’ Roses, w której byli między innymi DJ Ashba i Ron „Bumblefoot” Thal, otrzymywała za występ od 350 do 500 tysięcy dolarów. Czy możemy więc mówić tutaj o skoku na kasę, o którym wspominał kiedyś Chris Pitman? Niech każdy samodzielnie odpowie sobie na to pytanie.
Poza wspomnianą już trasą koncertową po Ameryce Północnej, zespół planuje podobno wyruszyć na inne kontynenty, również do Europy. Nie wiadomo na razie, kiedy miałaby odbyć się trasa i czy muzycy pojawią się w Polsce – wiele zapewne zależy od tego, jak będzie układała się współpraca zespołu w Stanach Zjednoczonych. Pierwszy koncert, który miał miejsce kilka dni temu, okazał się sporym sukcesem muzycznym, a na scenie poszczególni członkowie Guns N’ Roses świetnie ze sobą współpracowali. Jak będzie dalej? Czas pokaże.
mg
