YouTube odpowiada na zarzuty Sixx:A.M.

/ 5 maja, 2016

Zespół Sixx:A.M. poskarżył się niedawno, że nie tylko oni, lecz także inni mniejsi i więksi artyści, jak Metallica, Volbeat, Red Hot Chili Peppers czy Baroness, nie dostają prawie nic za odtworzenia swoich utworów w internecie. Nikkiemu Sixxowi wtórował współwłaściciel agencji Q Prime i menedżer wyżej wymienionych, Peter Mensch. YouTube to diabeł – stwierdził, a basista Mötley Crüe zaapelował, by w końcu internetowy gigant zaczął realizować swoje hasło, które obecnie brzmi „Rób to, co właściwe”.

Należący do Google’a YouTube odpowiada im wszystkim.

Podobnie jak radio YouTube generuje ogromną swoich większość przychodów dzięki reklamom. Jednak inaczej niż radio z tych reklam płacimy branży muzycznej. Radio odpowiada za 25% konsumpcji muzyki w samych Stanach Zjednoczonych i przynosi rocznie 35 mld dolarów, i nie płaci nic wytwórniom ani artystom w krajach takich jak USA. W Wielkiej Brytanii czy Francji – tam, gdzie radio opłaca prawa autorskie, płacimy dwa razy więcej niż oni.

Zamiast mówienia o „różnicy wartości” powinniśmy skupiać się na „zmianie wartości”; gdyby dochody z reklam przesunęły się z radia na platformy online, rynek muzyczny podwoiłby się.

Trwający dziesięciolecia spór o to, że radio nie płaci artystom, że jest narzędziem promocyjnym, sprawił, że artyści zaczęli szukać dochodów gdzieś indziej. Ale YouTube też oferuje promocję – promocję, która się opłaca. To obala kolejny argument branży, że YouTube najbardziej uderza we wschodzących artystów.

Serwis ma, według jego przedstawicieli, jeszcze więcej zasług. Dostarcza muzykom odpowiednich narzędzi nie tylko do promocji, lecz także do planowania tras, kontaktów z prasą, a nawet gwarantuje umowy z wytwórniami. Ogólnikowy list i wskazywanie na własne zasługi nie zadowoliły jednak muzyków Sixx:A.M. Odpowiedź na główny zarzut wciąż nie padła.

Dziękujemy YouTube za szybką odpowiedź na oświadczenie Sixx:A.M. dotyczące wypłat dla artystów.

Niestety nie odpowiadacie publicznie bezpośrednio na to pytanie, tylko ledwo się o nie ocieracie. Porównywanie obecnego słuchania muzyki do starej, radiowej szkoły to jak porównywanie jabłek do pomarańczy.

Nie zamierzacie płacić sprawiedliwie artystom? Kiedy przestaniecie się chować w bezpiecznym porcie? (Nie odpowiedzieliście na to za pierwszym razem).

Hasła „Nie bądź zły” i „Rób to, co właściwe” nie sugerują również siania dezinformacji.

Thank you.
Sixx:A.M.

Nikki Sixx
James Michael
Dj Ashba

Na razie brzmi to, jakby muzycy i YouTube zupełnie nawzajem się nie rozumieli?

Sixx:A.M. już niedługo wystąpi w Polsce. Zespół, na tym samym festiwalu co Megadeth i Korn, zaprezentuje swoją najnowszą, dwuczęściową płytę – „Prayers for the Damned”. Na razie po kliknięciu w tytuł posłuchać możecie pierwszej części tego wydawnictwa.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także