Zamieszanie w Stone Temple Pilots

/ 25 maja, 2013

Kilka godzin temu Scott Weiland, ekswokalista zespołu Stone Temple Pilots, wystosował następujące oświadczenie na swoim koncie w serwisie Facebook:

"Tak jak wszyscy inni, czytałem o moim zespole, Stone Temple Pilots, i ich ostatnim występie w weekend z nowym wokalistą. Powiem szczerze, że mnie to zaskoczyło. I zabolało.

Jednak zespół, który wtedy zagrał to nie Stone Temple Pilots i to nie było w porządku, że tak się przedstawili.

Przede wszystkim nie mają prawa nazywać siebie STP, ponieważ ja nadal jestem członekiem zespołu. I co ważniejsze, nie mają etycznego prawa do nazywania siebie Stone Temple Pilots, ponieważ jest to nieuczciwe i mylące dla milionów fanów, którzy byli z nami tyle lat.

Gdy ja wyjeżdżam w trasę, to nigdy nie nazywam siebie STP. Tylko Scott Weiland. Fani mają prawo wiedzieć za co płacą" (pełne oświadczenie do znalezienia TUTAJ).

Przypomnijmy, że Weiland mówi o niedawnym występie zespołu, w czasie którego na scenie pojawił się Chester Bennington, wokalista Liniki Park (o czym więcej TUTAJ).

Ponadto, zdaniem portalu TMZ.com, członkowie zespołu Stone Temple Pilots planują podać Scotta Weilana do sądu za rzekome sabotowanie trasy z okazji 20-lecia zespołu. Miał on celowo spóźniać się na występy oraz nie pojawiać się na spotkaniach promocyjnych. Miało to doprowadzić do strat sięgających milionów dolarów. Zespół zarzuca ekswokaliście również przypisywanie sobie całej chwały za osiągnięcia zespołu.

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także