Adrian Smith (Iron Maiden) wyjaśnia, dlaczego nie był przekonany co do Eddiego

/ 4 lipca, 2023


Czy wyobrażacie sobie Iron Maiden bez Eddiego? Gitarzysta przyznaje, że czasem miał co do maskotki wątpliwości.


Eddie jest maskotką Iron Maiden praktycznie od samego początku działalności zespołu. Pojawia się na okładkach płyt, a jego kolejne inkarnacje zjawiają się na scenie podczas koncertów. Na początku był to po prostu jeden z technicznych wyskakujących na scenę w masce, ale potem postać ewoluowała i dzięki nowoczesnej technologii zyskiwała nowe elementy.

Choć większość fanów nie wyobraża sobie Iron Maiden bez Eddiego to gitarzysta Adrian Smith przyznał w wywiadzie dla zachodniego „Metal Hammera”, że niekiedy sam miał wątpliwości. Adrian mówi:

Na przestrzeni lat miałem co do Eddiego mieszane uczucia. Zastanawiałem się, czy nie przyćmiewa zespołu. To wielka maskotka, czy nie jest to pretensjonalne? W naszej historii mieliśmy kilku kiepskich Eddiech, przy których myślałem sobie „o mój Boże”.

Adrian zaznacza jednak, że jest fanem aktualnego wcielenia Eddiego:

Na nowej trasie znaleźliśmy odpowiedni balans. Eddie jest nowoczesny, wygląda bardzo dobrze, mamy ekrany.

Iron Maiden niedawno odwiedzili Polskę i na koncercie nie zabrakło też Eddiego. Naszą fotorelację możesz znaleźć tutaj.

Wszystko o Iron Maiden, a także o tym, skąd się wziął Eddie znajdziesz w naszym Wydaniu Specjalnym poświęconym zespołowi.

IRON MAIDEN WYDANIE SPECJALNE – KUP ONLINE

KOMENTARZE

Przeczytaj także