Historia opowiedziana w utworze „Whole Lotta Rosie” AC/DC została zainspirowana prawdziwą dziewczyną.
W Wydaniu Specjalnym „Teraz Rocka” poświęconym AC/DC znajdziecie wywiad z Angusem Youngiem przeprowadzonym przez Wiesława Weissa. Padło w nim pytanie o utwór „Whole Lotta Rosie” i czy to prawda, że zainspirowała go pewna dziewczyna poznana podczas jednej ze wczesnych tras.
Angus Young odparł:
Tak, Bon poznał ją po koncercie w Tasmanii. Gdy wróciliśmy do hotelu, powiedział nam, że idzie jeszcze do klubu. Chodziło o miejsce oddalone od hotelu o zaledwie kilkaset jardów. Ale ta panna zauważyła go na ulicy i wydarła się na cały głos: „Hej, Bonnie Scott!”. Bon obejrzał się i uznał, że coś z tego może być. Podszedł do niej i dziewczyna po zaledwie kilku słowach zaproponowała, żeby skoczył do niej. A Bon nie był facetem, który odrzuciłby taką propozycję. No i wylądował w pokoiku, który dziewczyna zajmowała razem z koleżanką. Najpierw pogadali trochę w trójkę i wtedy Rosie pochwaliła się, że zaliczyła już dwudziestu ośmiu facetów w tym miesiącu. A gdy rano wygrzebał się z jej pościeli zobaczył, jak Rosie potrząsa koleżankę za ramię i mówi do niej z tryumfem: „Dwudziesty dziewiąty!”.
Całą historię AC/DC i szczegółowe omówienie dorobku zespołu znajdziesz w Wydaniu Specjalnym, które jest w sprzedaży.
AC/DC WYDANIE SPECJALNE – KUP ONLINE
