Bruce Dickinson (Iron Maiden) bał się o swój głos po walce z rakiem

/ 5 maja, 2017

W 2015 roku Bruce Dickinson musiał poddać się chemioterapii i radioterapii z powodu zdiagnozowania kancerogennego guza na języku. Terapia zakończyła się sukcesem i wokalista wrócił do pełni sił, ale mimo wszystko obawiał się powrotu na scenę.

Zobacz intro z trasy koncertowej Iron Maiden

W wywiadzie dla magazynu „Kerrang!” wokalista Iron Maiden przyznał, że aż do samego powrotu do koncertowania w lutym 2016 roku nie miał pewności, czy podoła.

Przed pierwszymi koncertami nikt nie wiedział, jak zabrzmi mój głos. Bez wątpienia pewne rzeczy się zmieniły, co było trudne. Wiele spraw było niepewnych. Trzeba było otworzyć paszczę i zobaczyć, co się z niej wydobędzie. Jeśli wydobyłby się zgrzyt, pomyślałbym „o kur…”.

Wokalista przyznał też w wywiadzie, że nie zgodził się na niektóre, proponowane przez lekarzy rozwiązania.

Chcieli wprowadzić w moje ciało rurki i porobić dziury. Nie zgodziłem się na to. Powiedziałem, że jakoś sobie bez tego poradzę. Postanowiłem zabrać się do rzeczy jak najszybciej, a jeśli się nie uda, będę musiał obmyślić inny plan. Miałem sporo szczęścia, że nie straciłem strasznie dużo wagi, jak większość osób. Przeszedłem przez fazę użalania się nad sobą, ale pomyślałem: „Nie mam powodu zakładać, że się nie uda”.

Leczenie zakończyło się sukcesem, ale Bruce przyznaje, że było ciężko, zwłaszcza po chemioterapii.

To niewiarygodne, że można czuć się tak wyczerpanym i zmęczonym. Zwłaszcza, że zwykle energia wręcz mnie rozpiera. Cholera, szczerze mówiąc sam fakt, że żyję jest zajebistym osiągnięciem.

Iron Maiden walczy z konikami

Iron Maiden jest w trakcie europejskiej trasy koncertowej, która potrwa do 28 maja 2017 roku, kiedy to dotrze do Londynu. Latem zespół ruszy na podbój Ameryki Północnej.

Koncerty Iron Maiden cieszą się dużym zainteresowaniem fanów, na wiele koncertów dawno zabrakło biletów. Zespół jednak próbuje walczyć z konikami, którzy sprzedają fałszywe bilety, lub bilety po zawyżonych cenach.

Manager Iron Maiden, Rod Smallwood powiedział stacji BBC:

Nie chcemy, żeby nasi fani padali ofiarą fałszerzy oraz tych, którzy sprzedają bilety po zawyżonych cenach. Ten problem dotyka dziś Anglię bardziej niż jakikolwiek inny kraj, wyłączając USA.

W tym celu na koncerty w Wielkiej Brytanii wprowadzono bilety imienne. Każdy posiadacz biletu na koncert Iron Maiden będzie musiał przy wejściu wylegitymować się dokumentem oraz kartą kredytową, na którą zakupił bilet.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także