Zespół Foo Fighters, który cały czas promuje swój ostatni, dziewiąty już, studyjny album „Concrete and Gold”, który ujrzał światło dzienne 15 września 2017, obecnie koncertuje na Starym Kontynencie. Wczoraj muzycy wystąpili na stadionie Ullevi w Göteborgu w Szwecji. Na samym początku doszło do… niecodziennej sytuacji.
Kanye West. Nowa płyta rapera bije rekordy popularności
Gdy rozpoczął się koncert, publiczność zobaczyła – tradycyjnie – wychodzących po kolei członków grupy Foo Fighters, a na sam koniec na scenę wszedł Dave Grohl. Jak się jednak okazało – najpierw fani mogli poznać… kaskadera wynajętego przez zespół, który w pewnym momencie… spadł. Było to powtórzenie słynnego upadku lidera FF. Całe „zajście” możecie zobaczyć w poniższym filmiku, który został udostępniony w mediach społecznościowych:
Później, rzecz jasna, do akcji wkroczył prawdziwy Dave Grohl, który – tym razem – na szczęście żadnej krzywdy sobie nie zrobił. Za to zademonstrował, po raz kolejny, swoje niebanalne poczucie humoru.
Przypomnijmy: 12 czerwca 2015 roku zespół grał w tym samym miejscu. Podczas drugiego utworu Dave Grohl chciał przeskoczyć na rampę, ale coś poszło nie tak i wylądował pod sceną stadionu Ullevi, w strefie bezpieczeństwa. Okazało się, że złamał nogę. Nie powstrzymało go to przed dokończeniem koncertu, jednak kilka innych występów trzeba było przełożyć na inny termin. Później natomiast muzyk musiał występować na scenie siedząc na specjalnym fotelu, inspirowanym serialem „Gra o Tron”.
Tak już zostało wspomniane, w czerwcu oraz lipcu zespół ponownie zwiedza koncertowo Europę, ale tym razem na rozpisce nie ma naszego kraju. Ostatni raz Dave Grohl i spółka zagrali w Polsce 29 czerwca ubiegłego roku podczas festiwalu Open'er.
szy
