Wokalista zespołu Classless Act opowiedział o płytach, które go zachwyciły. Którą uznał za dzieło geniuszu?
Classless Act to zespół, o którym w Ameryce ostatnio dużo się mówi. Grupa powstała w 2019 roku w Los Angeles i w swojej twórczości przywołuje ducha energicznego rocka lat 80. spod znaku wczesnego Guns N’ Roses. Jej debiutancki album „Welcome To The Show” zebrał entuzjastyczne recenzje.
We wrześniowym numerze „Teraz Rocka” wokalista Derek Day na prośbę Wiesława Weissa opowiedział o swoich ulubionych płytach. Jedną z nich jest „Songs In The Key Of Life” Steviego Wondera z 1976 roku:
Stevie Wonder miał dwadzieścia sześć lat, kiedy nagrał ten album. A tych siedemnaście utworów (oryginalne wydanie winylowe zawierało jeszcze cztery, na dodatkowej małej płycie – red.) to dzieło geniuszu. Świadectwo nieludzkich wręcz możliwości kompozytorskich i wykonawczych. Muzyka dość szalona, bo chociaż klasyfikuje się ją jako pop, takie utwory jak Contusion to właściwie jazz, a jest tam też soul, funk, gospel, pobrzmiewają nawet, jak w Village Ghetto, klasyczne nuty. Uwielbiam słuchać tego albumu, bo zawsze sprawia, że sam chcę wznieść się na najwyższy poziom jako twórca i wykonawca. To czyste złoto. Zachwycam się nawet okładką w ognistej kolorystyce. Facet był młodszy niż ja dziś, kiedy stworzył coś takiego. Niewiarygodne!
Jakie jeszcze płyty wybrał wokalista Classless Act? Przekonasz się o tym sięgając po wrześniowy numer „Teraz Rocka”, który jest już w sprzedaży.
WRZEŚNIOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE
