Diddy przeprasza Cassie i prosi sędziego o łaskę: „Popełniłem wiele błędów”

/ 3 października, 2025

Sean „Diddy” Combs napisał list do sędziego, w którym przyznał, że w więzieniu wielokrotnie myślał o śmierci. Korespondencja pojawiła się na chwilę przed kolejnym procesem w sprawie muzyka.


W liście Combsa do sędziego Aruna Subramaniana możemy przeczytać:

W ciągu ostatniego roku było wiele chwil, kiedy chciałem się poddać. Były dni, kiedy myślałem, że byłoby lepiej, gdybym nie żył. Stary ja umarł w więzieniu, a narodziła się nowa wersja mnie. Więzienie zmienia cię albo zabija – ja wybrałem życie.

Raper przyznał, że po roku w więzieniu, wolny od narkotyków i alkoholu, dostrzega, jak bardzo pogubił się przed aresztowaniem we wrześniu 2024 roku. Combs napisał, że ostatnie dwa lata były najtrudniejsze w jego życiu i że nikogo nie obwinia za swoją sytuację poza sobą samym:

W życiu popełniłem wiele błędów, ale już nie uciekam przed nimi. Przykro mi z powodu bólu, który wyrządziłem, ale rozumiem, że same słowo „przepraszam” nigdy nie będzie wystarczające, bo nie może cofnąć przeszłości.

Raper przeprosił również swoją byłą partnerkę, Cassandrę „Cassie” Venturę, którą w 2016 roku uderzył, kopał i szarpał w hotelu w Los Angeles. Incydent został nagrany przez kamery bezpieczeństwa i pokazywany podczas procesu:

Obrazy tego, jak atakowałem Cassie, przewijają się codziennie w mojej głowie. Całkowicie straciłem kontrolę. Byłem w błędzie, uderzając kobietę, którą kochałem. Przepraszam za to, zawsze będę przepraszał.

Przeprosił także kobietę, która zeznawała pod pseudonimem „Jane”:

Po wysłuchaniu jej zeznań zrozumiałem, że ją skrzywdziłem. Za co głęboko przepraszam.

Combs podkreślił, że żal, wstyd i poczucie winy sprawiają, że trudno mu wybaczyć samemu sobie.

Combs prosił sędziego o łagodny wyrok ze względu na swoje siedmioro dzieci i 84-letnią matkę, której był głównym opiekunem. W liście wspomniał, że w więzieniu przegapił ważne momenty w życiu dzieci, w tym bale i uroczystości szkolne. Zapewnił też, że przeszedł duchowy reset i zobowiązuje się nigdy więcej nie popełnić przestępstwa.

W więzieniu Combs zajmuje się czytaniem, pisaniem, ćwiczeniami i prowadzeniem kursu dla współwięźniów „Free Game with Diddy”. Na kursie przekazuje wiedzę biznesową oraz lekcje wyciągnięte z własnych błędów. Bierze także udział w terapii, aby uporać się z przeszłym uzależnieniem i problemami z gniewem. Jest trzeźwy po raz pierwszy od 25 lat i zobowiązał się, że nigdy więcej nie popełni podobnych błędów.

Muzyk został skazany za dwa przestępstwa związane z prostytucją, za które grozi maksymalnie 10 lat więzienia każde. Podczas rozprawy w lipcu uniewinniono go od zarzutów handlu ludźmi i zmowy o charakterze przestępczym, więc nie grozi mu dożywocie.

KOMENTARZE

Przeczytaj także