Gary Holt: Jestem gotowy, aby stworzyć muzykę dla Slayera

/ 14 czerwca, 2017

Amerykański gitarzysta Gary Holt Gary Holt zaczął grać ze Slayerem w styczniu 2011 roku. Początkowo tylko zastępował chorego Jeffa Hannemana. Po śmierci współzałożyciela grupy, dwa lata później, dołączył do grupy na stałe. Zagrał również na ostatniej płycie studyjnej „Repentless” z 2015 roku. Jednak nie znalazł się na niej ani jeden utwór, który Holt współtworzył. Czy to się w przyszłości zmieni?  

Lars Ulrich (Metallica) odznaczony orderem królewskim

Tego na razie na sto procent nie wiemy, ponieważ zespół obecnie skupia się wyłącznie na działalności koncertowej, a o nowej płycie jeszcze nie myśli, ale Gary Holt w wywiadzie dla Ultimate-Guitar jasno zadeklarował, że jest gotów, aby napisać utwór z myślą o kolejnej płycie Slayera.

Na pewno jestem na to przygotowany. Dużo osób mówi: „On gra w zespole Exodus, ale czy potrafi napisać piosenkę dla Slayera?”. 

Wiesz, nie ma dużej różnicy między utworami Exodus, a utworami Slayera. Chodzi tylko o wybór nut. To przecież wszystko thrash metal.

Można wyróżnić jakieś małe drobiazgi: na przykład, że Kreator gra bardziej melodyjnie niż Exodus, a muzyka Slayera jest z kolei bardziej chromatyczna.

Gram w tym zespole na tyle długo, że myślę, że posiadam wystarczająco duży wgląd w to, jak powstaje utwór Slayera w porównaniu z Exodusem. 

Tak więc, jeśli kiedyś na to przyjdzie czas, jestem gotowy.

Co na to Kerry King, gitarzysta zespołu? On również nie widzi przeszkód.    

Jestem całkowicie otwarty na to, by Gary nad czymś popracował. Wiem, że ma co robić na płycie Exodus, a ja też mam już tonę pomysłów na kolejną. Ale, wiecie, jeśli wciąż będzie pod ręką… Nie chciałem, by pracował nad ostatnim albumem, wiedziałem to. Teraz jestem całkowicie otwarty na tę rozmowę. Nie rozmawiałem jeszcze o tym z Tomem ani Garym, ale jestem otwarty. Nie znaczy to, że to tak się stanie lub tak się nie stanie, ale moje uszy są otwarte.

Na nowy album studyjny Slayera jednak trochę jeszcze poczekamy. W ubiegłym roku Kerry King w jednym z wywiadów powiedział, że fani mogą spodziewać się następcy „Repentless” nie wcześniej niż w 2018 roku. 

Z kolei wokalista Slayera, Tom Araya, powiedział: 

Nie mam pojęcia, kiedy zaczniemy nagrywać nową płytę. Kiedy pracowaliśmy nad ostatnim longplayem, stworzyliśmy sporo materiału. Musimy więc nad tym usiąść razem z Kerry'm Kingiem i wszystko razem przedyskutować. 

Tak więc na następcę albumu „Repentless”, pierwszego nagranego po śmierci Hannemana, z Holtem oraz perkusistą Paulem Bostaphem, który zastąpił Dave'a Lombardo, będziemy musieli trochę poczekać. Muzycy Slayera obecnie są zajęci czymś innym. Przygotowują się m.in. do wspólnej, amerykańskiej, trasy z Lamb of God oraz Behemothem, która rozpocznie się w lipcu. 

Slayer: „Repentless”

szy

KOMENTARZE

Przeczytaj także