Geddy Lee o narkotykowych szaleństwach Rush: Byliśmy zbyt zjarani, by nagrać płytę

/ 22 listopada, 2023


Geddy Lee opowiedział, jak Rush zaszalał z używkami. Zespół nie uniknął typowych dla rock’n’rolla ekscesów.


Geddy Lee udzielił dość zaskakującego wywiadu magazynowi „Rolling Stone”. Wokalista i basista Rush otwarcie w nim przyznał, że członkom grupy zdarzało się nadużywać różnych substancji. Jest to o tyle zaskakujące, że Rush zawsze uchodził za zespół stroniący od narkotyków. Gene Simmons wspominał kiedyś, że gdy Rush supportował Kiss na jednej z tras to gdy członkowie Kiss po koncertach imprezowali, członkowie Rush woleli siedzieć w swoich pokojach hotelowych i czytać książki.

Jednak nie zawsze tak było. We wspomnianym wywiadzie Geddy opowiada o nagraniach albumu „Caress of Steel” z 1975 roku:

Byliśmy za bardzo zjarani, żeby nagrywać płytę. Dopiero jakieś pół roku po nagraniu tej płyty jej posłuchałem. Myślałem, że jest na niej sporo pogłosu, a okazało się, że brzmienie jest suche. Co do licha?

Nie był to jedyny taki przypadek. Geddy kontynuuje:

W czasach kokainy, koks był wszędzie. Podczas solówki perkusyjnej za kulisami wciągało się kreskę. Tak naprawdę rzadko brałem kokę przed koncertem, bo źle działała na mój głos. Okazjonalnie po próbie mogłem wciągnąć kreskę, ale zwykle było to pod koniec wieczoru, gdy czułem, że zasłużyłem na nagrodę, dawałem sobie haj. To podstępny narkotyk, po cichu przenika całą ekipę. Było to niebezpieczne i trochę czasu mi zajęło zanim zdałem sobie sprawę, że wpadłem w pułapkę. Na szczęście zostałem dobrze wychowany przez mamę i dotarło do mnie, że muszę przestać.

Geddy podsumował:

Nauczyliśmy się, że nie możesz być poważnym muzykiem, jeśli w trakcie pracy kombinujesz z dragami. Bywa, że dopiero jak popełnisz błąd, ta lekcja do ciebie dociera. Granie na kwasie, gdy byłem bardzo młody po tym, jak zostałem wykopany z Rush? Pod żadnym pozorem nigdy więcej bym tego nie powtórzył. To było jedno z najgorszych doświadczeń mojego życia.

Zespół Rush zakończył działalność w 2015 roku po zagraniu ostatniej trasy koncertowej. Na początku 2020 roku zmarł perkusista Rush, Neil Peart.

KOMENTARZE

Przeczytaj także