Jedna z gwiazd amerykańskiego rap metalu lat 90. dostała bana na koncerty. Pretekst? „Okropna muzyka”.
Kid Rock to jedna z największych gwiazd amerykańskiego rap metalu przełomu wieków. Jego płyty „Devil Without a Cause” (1998) i „Cocky” (2001) rozeszły się w wielomilionowych nakładach, a wykonawca występował na największych festiwalach.
Choć jego kariera w ostatnich latach już nie zatacza takich kręgów, Kid Rock nadal nagrywa płyty i występuje… ale już nie w Kalifornii. Gubernator Kalifornii, Gavin Newsom, wydał oficjalny zakaz występów tego muzyka w tym stanie. Jaki jest powód? Newsom napisał na platformie „X”:
Ze względu na jego okropną muzykę, Kalifornia bezterminowo zabrania Kid Rockowi występowania w Złotym Stanie. Nie ma za co.
BECAUSE OF HIS HORRIFIC MUSIC, CALIFORNIA WILL INDEFINITELY SUSPEND KID ROCK FROM PERFORMING IN THE GOLDEN STATE. YOU’RE WELCOME! — GCN
— Governor Newsom Press Office (@GovPressOffice) September 20, 2025
Gubernator nie uściślił, czym konkretnie przewinił muzyk, ale zapewne chodzi o to, że Kid Rock od dawna jest zagorzałym zwolennikiem Donalda Trumpa.
Sam Kid Rock nie skomentował jeszcze decyzji.
