Halestorm, Black Veil Brides i Mothica porwali warszawską Progresję. Jutro zagrają w Krakowie.
Zespoły Mothica, Black Veil Brides i Halestorm wystąpiły w czwartek w warszawskim klubie Progresja. Fani tłumnie wypełnili klub w ten jesienny wieczór, widać było, że zarówno gwiazda wieczoru jak i Black Veil Brides mieli armię wiernych słuchaczy.
Black Veil Brides towarzyszyły piski publiczności już od momentu wyjścia na scenę. Grupa wzbudziła entuzjazm głównie tej młodszej części, której nie przeszkadzało kiepskie nagłośnienie, przesadnie podbijające bębny i wokal, a chowające gitary. Koncert był jednak energiczny, a zagrany na koniec In The End został odśpiewany chóralnie z fanami.
Halestorm zaczęli od… solówki perkusyjnej, po której mocno wybrzmiał I Miss The Misery. Tutaj nagłośnienie było idealne, zresztą dźwiękowiec Halestorm obchodził tego dnia urodziny i zespół wraz z publicznością odśpiewał mu w trakcie bisów Happy Birthday oraz Sto lat. Ale wcześniej były między innymi ostre strzały I Miss The Misery i Love Bites. Lzzy Hale przyznała, że nie mogli się z zespołem doczekać powrotu do Polski i powiedziała, że każdego dnia grają trochę inny set, bo fani lubią za nimi jeździć w trasę (faktycznie, dość często w Progresji słyszałem język angielski). W pewnym momencie na scenie pozostała sama wokalistka, która zamieniła gitarę na klawisze i zaśpiewała między innymi przejmującą wersję Raise Your Horns.
Był też, oczywiście, solowy set perkusyjny jej brata, Arejaya, który widowiskowo atakował bębny, także za pomocą ogromnych pałek, i poprowadził fanów do nucenia melodii Seven Nation Army. Generalnie zespół zadbał o rozbudowanie koncertowych wersji utworów, często pojawiały się wydłużone partie solowe, czy też Lzzy z soulowym żarem przeciągała wokalizy, padając na kolana. Ona sama twierdziła, że jest chora, ale jakoś nie dało się tego zauważyć. Koncert zakończyło mocarne wykonanie The Steeple.
Zdjęcia z koncertu Halestorm i Black Veil Brides przygotował Bartek Koziczyński:
Już 18 listopada zespoły Mothica, Black Veil Brides i Halestorm zagrają w krakowskim klubie Studio.
