Hilary Duff przyznała, że nie pamięta nagrania jednego ze swoich najbardziej kultowych utworów, czyli piosenki „What Dreams Are Made Of” z filmu „Lizzie McGuire Movie”.
W podcaście „Therapuss” aktorka i piosenkarka wyznała, że w tamtym czasie nie doceniała znaczenia tej piosenki i sama nie ma wspomnienia z jej nagrania. Artystka miała wówczas zaledwie 14 lat:
Zupełnie tego nie pamiętam. Ale mogę powiedzieć, że teraz ją uwielbiam. I kiedy kręciłam film, też ją lubiłam. To był po prostu dziwny czas.
Hilary dodała, że nigdy nie wykonywała „What Dreams Are Made Of” podczas swoich koncertów. Jak tłumaczy, „to technicznie nie była jej piosenka”:
To była piosenka Lizzie McGuire. Pamiętam trochę pobyt we Włoszech podczas kręcenia filmu o Lizzie McGuire, ale reszta była nagrywana w Vancouver. Prawie nic z tego nie pamiętam.
Duff zdradziła jednak, że dziś chętnie zaśpiewałaby ten przebój ponownie. Musiałaby jednak uzyskać na to zgodę Disneya:
Kiedy śpiewam ją teraz, czuję dużo radości. Myślę, że wtedy istniał ogromny rozdźwięk między mną, moją muzyką a Lizzie McGuire. Ale jeśli kiedykolwiek znowu wyruszyłabym w trasę, myślę, że może, w jakiś sposób, udałoby mi się zaśpiewać tę piosenkę. Może, wiecie… hipotetycznie.
Hilary Duff grała tytułową rolę w serialu Disneya „Lizzie McGuire” w latach 2001–2004. Po dziesięcioletniej przerwie od muzyki artystka wróciła z nowym utworem „Mature”, który ukazał się w piątek.

