„Iron Man” Black Sabbath zagrany na harfach

/ 21 kwietnia, 2017

Bliźniaczki Camille i Kennerly Kitt, znane jako The Harp Twins wykonały utwór Black Sabbath, „Iron Man”, wykorzystując do tego trzy harfy. Trzeba przyznać, że osiągnęły powalające brzmienie.

Ostatnie koncerty Black Sabbath trafią na płytę?

Bliźniaczki mówią:

„Iron Man” Black Sabbath to jedna z naszych ulubionych, klasycznych heavymetalowych piosenek. Żeby uzyskać szerokie spektrum dźwięków, wykorzystujemy przester fuzz w harfie elektrycznej, jak i różne mechaniczne techniki w harfach akustycznych, w tym uderzanie ręką o ramę. Uwielbiamy aranżować złożone piosenki w taki sposób, żebyśmy mogły grać je na żywo dokładnie tak samo, jak słychać na filmie. Żadnych loopów, nakładek ani playbacku.

Poniżej możecie wysłuchać ich wersji „Iron Man”.

Harp Twins: „Iron Man”

Camille i Kennerly wykonywały już wcześniej inne metalowe utwory na harfach, w tym „Enter Sandman” i „OneMetalliki, „The TrooperIron Maiden albo „A Tout Le Monde” Megadeth. W swoim repertuarze mają też szeroki wybór piosenek rockowych, klasycznych, z filmów i gier komputerowych, a także kompozycje własne.

Black Sabbath powróci?

Black Sabbath dał swój pożegnalny koncert 4 lutego 2017 roku w Birmingham. Jednym z powodów zakończenia działalności grupy jest choroba nowotworowa Tony’ego Iommiego. Gitarzysta w ostatnich wywiadach twierdzi jednak, że chce zerwać z długimi trasami, ale nie wyklucza innej działalności zespołu:

Pora przestać włóczyć się po świecie i trochę pobyć w domu. Kiedy grasz trasy, nie ma cię w domu przez sześć, osiem, dwanaście miesięcy, musisz trzymać się terminarza. Teraz, jeśli będę miał ochotę przez miesiąc oglądać telewizję, będę mógł sobie na to pozwolić. Nie wykluczamy niczego z wyjątkiem tras. Kto wie? Może coś jeszcze zrobimy. Nie dyskutowaliśmy jeszcze o tym. O niczym tak naprawdę nie dyskutowaliśmy, ale jestem pewien, że coś się jeszcze może wydarzyć.

Teraz Tony Iommi pracuje nad filmem dokumentalnym, upamiętniającym ostatnie koncerty Black Sabbath.

Pracujemy nad filmem dokumentalnym z tego wydarzenia. Moim zadaniem jest przesłuchać tego, co nagraliśmy.

Zdecydowanie nie przechodzę na emeryturę od grania, ale od kiedy zachorowałem, patrzę na rzeczy nieco inaczej, myślę bardziej rozważnie. Czuję się dobrze, ale cały czas chodzę na badania kontrolne i w tej chwili wszystko jest w porządku.

Nie jest wykluczone, że z tych koncertów powstanie także płyta koncertowa Black Sabbath.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także