Joe Bonamassa pozostaje pod wielkim wrażeniem tego legendarnego zespołu i żałuje, że nie trafił on do Hall Of Fame.
W niedawnym wywiadzie dla „The Weekly Show with David J. Maloney” Joe Bonamassa wspomniał, jak wielki wpływ na niego miał zespół Free, który został założony w Londynie w 1968 roku.
Joe Bonamassa mówi:
Paul Rodgers jest moim bohaterem, od kiedy usłyszałem Free. „Tons Of Sobs” to płyta dla mnie. Fakt, że on, Andy Fraser, Simon Kirke i Paul Kossoff nie zostali włączeni do Hall Of Fame jest dla mnie zbrodnią. Ten zespół zainspirował tyle rockowych zespołów i do dziś uważam go za idealny czteroosobowy skład. Moim zdaniem nie ma lepszego kwartetu. A głos Paula jest niesamowity. Do dziś śpiewa w tej samej tonacji. Jest absolutnym mistrzem i jedną z najmilszych osób na świecie.
Free funkcjonował w latach 1968-1973 i przez ten czas nagrał sześć albumów studyjnych i wylansował kilka przebojów, z czego największym okazał się „All Right Now” z 1970. Paul Rodgers później przez wiele lat śpiewał w Bad Company, a także nagrał płytę z Queen, a w tym roku powrócił z albumem solowym „Midnight Rose”.
Joe Bonamassa w ramach swojej przyszłorocznej trasy koncertowej pojawi się w Polsce. Joe Bonamassa zagra 17 kwietnia w katowickim Spodku promując album „Blues Deluxe Vol. 2”. Bilety na koncert dostępne są w sprzedaży (na biletyna.pl).
