John Lydon nie rozumie, dlaczego ktokolwiek „wciąż oczekuje” drugiego albumu Sex Pistols.
Muzyk był członkiem zespołu w momencie wydania ich jedynego albumu „Never Mind the Bollocks Here’s the Sex Pistols” w 1977 roku. Później stworzył Public Image Ltd, ale podkreśla, że ze swoim pierwszym zespołem nigdy nie planowali kolejnej płyty. Dodał, że nie chciał ograniczać się do jednego stylu w muzyce. W rozmowie z magazynem „Blitzed” powiedział:
Publiczność jest bardzo wymagająca. Trzymają się jednej wizji artysty i nie chcą jej puścić. A przecież nie da się żyć według cudzych iluzji. Trzeba być wiernym sobie. Zawsze podkreślałem, że mam ogromną kolekcję płyt i czerpię inspiracje z bardzo różnych gatunków muzycznych – czasem zupełnie ze sobą sprzecznych. To zawsze było słychać w moich nagraniach. Więc tym, którzy wciąż oczekują „Never Mind the Bollocks Part 2”, mówię: „Pierdolcie się, idioci! Czego wy nie słyszycie?”
Lydon, znany wcześniej jako Johnny Rotten, dodał, że choć początkowo miał dwie oddzielne grupy fanów dla każdego z zespołów, to z czasem jego słuchacze połączyli się w jedną społeczność:
Nie jestem typem, który pozostaje na pierwszym szczeblu drabiny. Przez pewien czas miałem dwie różne publiczności, ale one w końcu się połączyły. Twardogłowi fani złagodnieli, a ci bardziej otwarci zawsze byli serdeczni i gościnni.
Sex Pistols działali w latach 1975–1978. Pomimo krótkiej kariery, grupa uznawana jest za pionierów punk rocka. Zespół kilkakrotnie reaktywował się na trasy koncertowe, m.in. w 1996 roku i ponownie w latach 2002 oraz 2007–2008.
Obecnie byli członkowie zespołu: gitarzysta Steve Jones, perkusista Paul Cook oraz basista Glen Matlock koncertują z wokalistą Frankiem Carterem. Natomiast Johnny Rotten w tym roku wyrusza w trasę z Public Image Ltd.