Johnny Depp oskarżony o napaść na planie filmu

/ 10 lipca, 2018

Całe zajście miało miejsce w kwietniu 2017 roku, a poszkodowany to Gregg „Rocky” Brooks, location manager, na planie filmu „City Of Lies”, który ma wkrótce trafić do kin. Pozwał on Johnny’ego Deppa o to, że obraził go oraz dwukrotnie uderzył w żebra.

Johnny Depp chory? Fani zaniepokojeni

Do całego zajścia doszło, gdy reżyser Brad Furman, niezadowolony z nakręconej sceny, kazał Brooksowi, by przekazał Deppowi, że na ten dzień kończą zdjęcia ze względu na brak postępów. Brooks twierdzi, że Depp wtedy zaczął go obrażać, a gdy ten chciał zwrócić się o pomoc policji, aktor uderzył go dwukrotnie w żebra. Miał potem mu zaproponować: „zapłacę ci 100 tysięcy dolarów jeśli mnie teraz uderzysz”.

Nie jest to jedyny pozew, z jakim będzie musiał zmierzyć się Johnny Depp. Jak podaje „Page Six” aktora oskarżają także dwaj byli ochroniarze za to, że nie chciał im płacić i stawiał w „toksycznych” sytuacjach.

Niedawno w wywiadzie dla „Rolling Stone” Johnny Depp przyznał, że ostatnio wpadł w depresję, której najczarniejszy okres przypadł na trasę zespołu Hollywood Vampires, w którym gra obok Alice Coopera i Joe Perry’ego. W wywiadzie powiedział, że próbował z nią walczyć pisząc pamiętnik:

Wlewałem w siebie każdego ranka wódkę i pisałem tak długo, aż oczy zachodziły mi łzami i już nic nie widziałem. Starałem się dociec, jak sobie na to wszystko zasłużyłem. Starałem się być dla wszystkich miły. Prawda jest dla mnie najważniejsza. A mimo to doświadczałem tych rzeczy.

Jak podaje „Rolling Stone” Johnny Depp zarobił na swoich filmach 650 milionów dolarów, jednak dziś nie ma już prawie nic. Większość pochłonęły procesy sądowe, ponadto 7 milionów musiał oddać żonie w wyniku rozwodu, a ponad 5,6 miliona dolarów musiał zapłacić skarbówce w ramach zaległego podatku.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także