Judas Priest zakończyli nagrywanie nowego albumu

/ 5 czerwca, 2017

Judas Priest zakończyli właśnie nagrywanie materiału na swoją osiemnastą studyjną płytę. Taką informacją podzielił się z fanami na jednym z portali społecznościowych Andy Sneap.

Przeczytaj nowy felieton Wiesława Weissa

Na swoim profilu na Instagramie Sneap zamieścił zdjęcie, na którym znajdują się także producent Tom Allom, który z zespołem Judas Priest współpracuje od lat, oraz inżynier dźwięku Mike Exeter, w przeszłości pomagający takim zespołom, jak m.in. Black Sabbath czy Cradle of Filth. Z kolei Andy Sneap może w swoim CV wpisać chociażby współpracę z Accept, Megadeth czy formacją Exodus. Zdjęcie, które możecie zobaczyć w TYM miejscu, zostało podpisane następująco:

Właśnie zakończyliśmy nagrywanie utworów Judas Priest. Jest to jedna z najbardziej interesujących płyt, nad którą pracowałem od dawna. Zwłaszcza, gdy ma się u boku takich dwóch ludzi.

W rozmowie z Planet Rock, kilka tygodni temu, wokalista Judas Priest opowiedział o postępach w pracy nad następcą płyty „Redeemer of Souls”:

Cały czas nagrywamy. Nie mogę powiedzieć, że już kończymy, ale czuję, że zbliżamy się do końcowego etapu. Wspaniale jest się przyglądać, jak powstają kolejne utwory. Wspominam zwłaszcza pierwsze dni, gdy w studio byliśmy tylko z Glennem Tiptonem oraz Richiem Faulknerem, siedzieliśmy w towarzystwie mnóstwa gitar. Zaczynasz dzień z niczym, a pod koniec dnia masz świetną, potencjalną kompozycję spod znaku Judas Priest, która może żyć wiecznie.  

Dodał również:

[…] Teraz przechodzimy do kolejnych etapów. Przygotowujemy się do kolejnej wielkiej światowej trasy koncertowej. Obecnie zajmujemy się scenografią oraz oświetleniem. Jest to więc początek czegoś ekscytującego, co nastąpi w 2018 roku.

Czego możemy spodziewać się po nowym albumie Judas PriestHalford w innym wywiadzie opowiedział – co nieco – o kierunku muzycznym:

Trzeba próbować wyeksponować pomysły z różnych perspektyw, takich z których to jeszcze nie było zrobione. I jest to ekstremalnie wyzwanie, szczególnie gdy jesteś takim zespołem jak Priest. Nigdy nie zlepialiśmy pomysłów ze sobą. Czasami mieliśmy szczęście, jak przy „Living After Midnight”, czy „Breaking The Law”. Chcę powiedzieć, że  całość pracy którą wykonaliśmy można sprowadzić do wysiłku miłości [do muzyki]. Jesteśmy w jednym miejscu, ale staramy się dotknąć i dotrzeć do miejsc, w których muzycznie jeszcze nie byliśmy.

Dyskografię brytyjskiej legendy zamyka wspomniany już album „Redeemer of Souls”, który ukazał się w 2014 roku.

Judas Priest: „Painkiller”

szy

KOMENTARZE

Przeczytaj także