Jurek Owsiak reaguje na krytykę tegorocznego Pol’and’Rock Festivalu: Wykładam karty na stół

/ 15 lipca, 2022

Nie wszyscy są zadowoleni z tego, jak ma wyglądać tegoroczna edycja Pol’and’Rock Festivalu. Jurek Owsiak postanowił odpowiedzieć na krytykę.


Pol’and’Rock Festival 2022 odbędzie się od 4 do 6 sierpnia na lotnisku Czaplinek–Broczyno w województwie zachodniopomorskim. W składzie znaleźli się tacy wykonawcy, jak: Limp Bizkit, Fun Lovin’ Criminals, Tagada Jones, Jinjer, King Gizzard & The Lizard Wizard czy Ferocious Dog.

Choć zorganizowanie tak duże, a w dodatku niebiletowanej imprezy to duże wyzwanie, na organizatorów spada nieustanna fala krytyki. Postanowił odpowiedzieć na nią Jurek Owsiak, który na swoim Facebooku napisał:

Nie dość, że codzienność nas nie rozpieszcza i częstuje nas nieprawdopodobnymi historiami, które słyszymy ze złotych ust polityków. Nie dość, że łapiemy się za portfele, bo inflacja po prostu codziennie wystawia nam nieprawdopodobny rachunek. Nie dość, że trudno sobie dać z tym radę, bo każdy ma swój jakiś pomysł na całe to bałaganiarstwo, to jeszcze my sami, społeczność festiwalowa lubimy sobie dołożyć do pieca.

Dlatego z mojej strony wykładam karty na stół i więcej się już powtarzać nie będę.

Festiwal jest imprezą niebiletowaną i obecność na nim nie jest obowiązkowa. Festiwal będzie w tym roku trudnym przedsięwzięciem, bo jak będzie gorąco, to będzie gorąco bardzo – wydzierżawiliśmy teren byłego lotniska, a na lotniskach drzewa nie rosną, ani pojedynczo, ani kępami.

Jak będzie wiało, to będzie wiaaało! W zeszłym roku potrafiło wyrwać śledzie z namiotów, bo tak wiało.

Jak jest zimno, to jest bardzo zimno.

– możemy przeczytać. I dalej:

Narzekanie, co stało się już narodowym sportem, jeszcze w sytuacji, kiedy organizujemy konsekwentnie, po raz 28, w tych naprawdę trudnych warunkach, kolejną edycję Festiwalu jest po prostu nie na miejscu.

Poczekajmy, aż Festiwal się odbędzie i wtedy będziemy mogli mówić, czy spełnił, czy nie spełnił Waszych oczekiwań.

Na razie go tworzymy, budujemy każdego dnia na ziemi, gdzie wszystko, dosłownie wszystko musimy przywieźć, bo nie ma tam żadnej infrastruktury. To my zainwestowaliśmy odważnie we wwiercenie się do pokładów wody. Prąd musimy stworzyć sami, każdy kontener, każdą konstrukcję, każdą toaletę, kontener na śmieci musi przyjechać i po Festiwalu wyjechać. To ogrom pracy, któremu jęczenie, jakie czytamy w niektórych Waszych mailach, w niczym nie pomaga.

Prośba ode mnie, osobiście, w tym samym czasie kiedy jest nasz Festiwal, są także organizowane inne festiwale i koncerty. Zobaczcie kalendarze festiwalowe, jest w czym wybierać – jest tego moc, wybierajcie, sprawdzajcie, gdzie jest cień, gdzie są ławeczki, gdzie można z pełną kulturką popijając napój słuchać artystów, a może nawet ze swojego samochodu? Ale nie bijcie piany niepotrzebnie!!! Odstawiając na bok fake’owe konta, których zawsze przy nas dostatek, kieruję te słowa do tych, którzy na Festiwalu bywali i którzy, zanim tegoroczny się odbył, rozpoczęli swój jęczący śpiew. Pomóżcie nam Festiwal zorganizować. Pomóżcie nam go posprzątać. Pomóżcie kupić torby na śmieci, wtedy nawet ja będę rozumiał większe prawo do marudzenia.

Obszerny wpis Jurka Owsiaka znajdziecie na Facebooku.

KOMENTARZE

Przeczytaj także