K.K. Downing: Moje komentarze zostały źle zrozumiane

/ 1 marca, 2018

Kilka dni temu K. K. Downing, który opuścił Judas Priest w 2011 roku, stwierdził że był zaskoczony, że nie został poproszony o powrót do grupy po tym, jak Glenn Tipton ogłosił rezygnację z tras ze względu na postępującą chorobę Parkinsona. Downing miał też zasugerować, że partie Tiptona na płycie „Firepower”, która do sklepów ma trafić już na początku marca, zagrał producent Andy Sneap, który ma zająć miejsce Glenna na scenie. K. K. Downing stwierdził, że rola Sneapa przy powstawaniu płyty „znacznie wykraczała poza rolę producenta”.

Sevendust zapowiada nowy album

Na jego komentarz zareagował wokalista Rob Halford, który zapewnił, że wszystkie partie na płycie „Firepower” zostały zarejestrowane przez Tiptona:

Większość z tego, co powiedział mnie kompletnie nie interesuje, ale chciałbym odnieść się do sugestii, że na „Firepower” partie Glenna zagrał Andy Sneap. Kategorycznie w tysiącu procent stwierdzam, że jest to nieprawda. Byłem z Glennem podczas nagrywania gitar i pracował nad nimi naprawdę ciężko. Wyobraźcie sobie gościa, który od dziesięciu lat choruje na Parkinsona. Każdy utwór był dla niego wyzwaniem, ale poradził sobie, cierpliwie dzień po dniu. Inspirujące było oglądać to na własne oczy.

Spośród tych rzeczy, które [K. K.] powiedział, ta dotknęła mnie osobiście. Dementuję ją, żeby wszyscy na świecie wiedzieli, że na „Firepower” słychać niesamowitego Glenna Tiptona.

Teraz K. K. Downing wydał oświadczenie, w którym tłumaczy, że jego wypowiedzi zostały źle zinterpretowane i nie chciał umniejszać roli Tiptona:

W kwestii moich komplementów pod adresem Andy’ego Sneapa, nie miałem na myśli nic innego, niż to, co powiedziałbym o innych producentach, którzy przyczynili się do powstania naszych albumów w przeszłości. Chris Tsangarides (R.I.P) i Roy Z nie tylko produkowali, ale też podsuwali pomysły na piosenki, riffy i teksty. Bez nich albumy „Painkiller” i „Angel Of Retribution” wyglądałyby zupełnie inaczej. Myślę, że nawet George Martin miał większy wkład w powstawanie płyt The Beatles niż zwykły producent.

Dodatkowy muzyk w studiu, jak wyżej wymienieni, utalentowani producenci, może wnieść dużo dobrego.

Osiemnasty już studyjny krążek grupy Judas Priest, który będzie zatytułowany „Firepower”, na półki sklepowe ma trafić już 9 marca. Nadchodząca płyta Judas Priest została wyprodukowana przez Toma Alloma, który wcześniej już współpracował z zespołem, oraz Andy'ego Sneapa (m.in. Megadeth, Exodus czy Testament).

Judas Priest wystąpi w Polsce wraz z Megadeth, 13 czerwca, w katowickim Spodku.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także