Lady Gaga zdradza, jaki wpływ na jej nowy album mieli The Cure

/ 6 marca, 2025

Lady Gaga ujawniła, że utwór „Perfect Celebrity” z jej nadchodzącego albumu „Mayhem” został zainspirowany zespołem The Cure.


Nowy, siódmy album studyjny artystki ukaże się już w ten piątek, 7 marca. Dotychczas Lady Gaga zaprezentowała trzy single promujące to wydawnictwo: „Die With A Smile” nagrane z Bruno Marsem, „Disease” oraz „Abracadabra”.

W rozmowie z Zane’em Lowem wokalistka opowiedziała o nieopublikowanym jeszcze utworze „Perfect Celebrity”, nazywając go „prawdopodobnie najbardziej agresywną piosenką na płycie”:

Jest w niej dużo energii lat 90. To wtedy zakochałam się w muzyce jako nastolatka. W studiu wszyscy dzieliliśmy tę miłość do tej dekady.

Wyjaśniła również, jak duży wpływ na utwór miał zespół The Cure:

„Perfect Celebrity” zaczęła się jako elektro-grunge’owy numer. Przy jej tworzeniu zainspirowałam się The Cure i ich piosenką „Never Enough”, której słuchałam milion razy w swoim mieszkaniu, zanim poszłam do baru. To miało wpływ na elektroniczne brzmienie tego utworu.

Never Enough” pochodzi z albumu „Mixed Up” The Cure, wydanego w 1990 roku.

Gaga zdradziła, że początkowo rozważała całkowitą zmianę produkcji utworu:

Po stworzeniu tej piosenki pomyślałam, że musimy zmienić całą aranżację. Chciałam zrobić wszystko od nowa, ale potem uznałam, że to byłby błąd. Gdybym teraz nagrała cały elektro-grunge’owy album, robiłabym to tylko po to, by dobrze się czuć w trakcie tworzenia. Uznałam to za nudne, bo to nie o to chodzi w „Mayhem”. Chaos, który mam w sobie, polega na tym, że jestem czymś więcej niż jednym konceptem. W mojej muzyce jest ogromna różnorodność.

Artystka ujawniła również, że „Perfect Celebrity” mogło zostać tytułem całego albumu.

Lady Gaga od lat otwarcie chwali The Cure. W 2017 roku wydała nawet singiel zatytułowanyThe Cure”.

Ostatni popowy album piosenkarki to „Chromatica” z 2020 roku. W zeszłym roku artystka wydała inspirowany jazzem album „Harlequin”, który powstał jako ścieżka dźwiękowa do filmu „Joker: Folie à Deux”.

KOMENTARZE

Przeczytaj także