Lech Janerka wspomina obrzydliwy koncert gwiazdy pop, który nagle go powalił

/ 4 grudnia, 2023


Lech Janerka opowiadając o swoich inspiracjach opowiedział o koncercie, który początkowo go odrzucił, lecz w pewnej chwili stało się coś, co zwaliło go z nóg.


Najnowszy album Lecha Janerki ukazał się 17 listopada 2023 roku pod tytułem „Gipsowy odlew falsyfikatu”. Artysta powrócił po wielu latach z nowym repertuarem.

W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Jacek Nizinkiewicz zapytał Lecha Janerkę o jego muzyczne inspiracje. Lech przy okazji opowiedział, co mu się najbardziej podoba, a co nie podoba na koncertach:

Ponieważ nie jestem uzdolniony muzycznie, ale jestem wyczulony na wynalazki, to wczesna płyta Alt-J bardzo mi się podobała. Czasami ktoś fajnie hipsnie i nagle objawienie, jakim cudem na to nie wpadłem, genialne, porażające, chodzi po głowie i staję się niewolnikiem cudzego dźwięku. Nie lubię takich sytuacji. Dlatego nie słucham dużo innych. Taki dzieciak z grubym głosem, King Krule, mi się podobał. Nawet z wczesnych The Police czerpał, słyszałem to u niego. Oszczędny jest i wiarygodny, a to podstawa. Widziałem kiedyś koncert Madonny. Fatalna była, przeprodukowane to wszystko, miliony dolarów w tym show utopione, straszne! Aż w pewnym momencie wszystko znika, pojawiają się dwa fotele, gitarzysta z pudłem, ona bierze drugą gitarę, siadają i grają dwa oszczędne kawałki, czym zwalili mnie z nóg. Nawet Madonna potrafi zachwycić, choć cały koncert był obrzydliwy. Nie przepadam za fruwającymi słonikami, nawet u Pink Floyd. Widziałem niedawno koncert The Police w sieci, stary, z 1978 roku, na jakiejś polibudzie w Anglii grali i rewelacja! Sting walił w bas bez opamiętania, wrzeszczał. Później, gdy stali się tacy dokładni, nie robili już na mnie wrażenia. Nie oczekuję świateł ani show, ale przyłożenia się i energii. Niektórzy ludzie potrafią wygenerować z siebie energię i zaskoczyć pomysłowością z pomocą prostych środków. Doceniam to.

Cały wywiad z Lechem Janerką i recenzję płyty „Gipsowy odlew falsyfikatu” znajdziecie w grudniowym numerze „Teraz Rocka” dostępnym w sprzedaży.

GRUDNIOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE

KOMENTARZE

Przeczytaj także