Leprous z otwartymi ramionami w warszawskiej Progresji [GALERIA]

/ 2 lutego, 2025
fot. Robert Filipowski

Zespół Leprous powrócił do Polski na trasie promującej zeszłoroczny album „Melodies of Atonement”. Grupa zagrała w warszawskiej Progresji.


Leprous w Polsce czuje się jak u siebie – zresztą to tutaj nagrał teledyski z najnowszej płyty, o czym wspomniał wokalista Einar Solberg. Ale też długie owacje, jakie muzycy dostawali prawie po każdym utworze pokazały, że od 2010 roku, kiedy to Leprous po raz pierwszy przyjechał do Polski jako support Therion (wokalista pytał, kto pamięta ten koncert, ale nikt nie potrafił wskazać daty i miejsca), zespół zgromadził wierną publiczność, która przyjęła go z otwartymi ramionami.

A zespół się odwdzięczył z nawiązką. Podzielony na dwa akty przedzielone piętnastominutowym antraktem koncert był dogłębnym przeglądem fascynującej twórczości Leprous: od rzeczy najstarszych (Passing, Forced Entry) po solidną dawkę utworów z najnowszej płyty wraz z takim utworem jak Faceless, w którym Leprous zostały wsparty chórem fanów na scenie.

Przy Like A Sunken Ship po raz pierwszy buchnęły płomienie, które powracały jeszcze parokrotnie, w tym w  zagranym pod koniec From The Flame, a dramatyczne pozy, które wielokrotnie przyjmował Einar dodawały tej muzyce ekspresji, podkreślanej doskonałą grą świateł i z idealnym nagłośnieniem.

Poniżej prezentujemy galerię zdjęć z warszawskiego koncertu Leprous.

KOMENTARZE

Przeczytaj także