Mark Tremonti (Alter Bridge) wraca do solowych płyt. Będą aż dwie?

/ 21 lutego, 2017

Mark Tremonti, najlepiej znany jako gitarzysta Alter Bridge, od pięciu lat nagrywa także solowe płyty. Póki co ma ich trzy. Czwarta ma zostać wydana w 2018 roku. A niewykluczone, że zaraz za nią pojawi się piąta.

Powróci Slash & The Conspirators? Myles Kennedy tego nie wyklucza

Mark Tremonti w wywiadzie dla „All That Shreds” zapowiedział, że jak tylko zakończy się trasa koncertowa Alter Bridge, weźmie się za nagrania nowej solowej płyty, która ma ukazać się w 2018 roku.

Zapytany o jej brzmienie, odpowiedział:

Chciałbym to trochę rozdzielić. Nie chcę wpaść w pułapkę nagrywania wyłącznie ciężkich płyt. W solowym projekcie chciałem pokazać cięższą stronę mojej twórczości, ale nie chcę zupełnie porzucać melodyjniej strony, więc może będę chciał zrobić tak, jak poprzednio, czyli nagrać dwie płyty, które będą brzmiały zupełnie inaczej: jedna z nich będzie klimatyczna, bardzo melodyjna, akustyczna, a druga będzie bezpośrednia i ciężka.

Poprzednie dwie płyty Marka Tremontiego zostały zarejestrowane podczas jednej sesji, ale wydane w odstępie blisko roku – „Cauterize” ukazał się w czerwcu 2015, a „Dust” w kwietniu 2016. Ostatni album Alter Bridge nosi tytuł „The Last Hero” i ukazał się na jesieni 2016 roku.

Mark Tremonti: „Dust”

Solowe projekty członków Alter Bridge

Wokalista Alter Bridge, Myles Kennedy, także pracuje nad dwiema solowymi płytami. Jedna z nich jest już prawie skończona, ale Myles zastanawia się, czy ją wydać. Magazynowi „The Aquarian” powiedział:

Jak tylko w zeszłym roku skończyłem nagrywać i miksować płytę, zabrałem się za pisanie kolejnej. Uważam, że piosenki mają swój termin przydatności, byłem więc ciekaw, co się stanie jeśli w wolnym czasie, między trasami napiszę nowy materiał. Staram się cały czas czymś zajmować. Zobaczymy, którą płytę wydam.

Te piosenki nie są oparte na riffach, jak piosenki Alter Bridge. Chciałem do nich podejść z punktu widzenia kompozytora, jak zwykły koleś z gitarą, jak Robert Johnson albo Chris Whitley.

Pierwsza płyta była bardziej wyprodukowana, z nakładkami gitarowymi, a na tej staram się zachować surowy, organiczny styl.

Myles Kennedy zdradził też, że zdążył ze Slashem przygotować kolejny album The Conspirators, jednak reaktywacja Guns N’ Roses pokrzyżowała ich plany wydawnicze i album powędrował na półkę.

Była płyta zanim się to wszystko zaczęło [czyli reaktywacja Guns N’ Roses]. Nie pamiętam, kiedy ją nagraliśmy, ale było to jakiś czas przed reaktywacją Gunsów. Są więc utwory. Nie wiem, co z tego wyniknie. Zawsze staram się skupiać na chwili obecnej. Jeśli więc Slash i The Conspirators zejdą się w niedalekiej przyszłości, będzie czas się tym zająć. Jeśli do tego nie dojdzie, mam inne projekty, nad którymi pracuję. W przemyśle muzycznym oczywiście działa dużo różnych czynników.

Nie wiadomo, jak szerokie kręgi zatoczy reaktywacja Guns N’ Roses i czy zespół zechce wydać nowy album. Póki co grupa ma zaplanowane koncerty prawie do końca 2017 roku. 20 czerwca 2017 wystąpi na stadionie Energa w Gdańsku. Bilety są już wyprzedane.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także