Dzięki temu legendarnemu albumowi Maynard James Keenan zainteresował się muzyką. To był odpowiedni moment.
Maynard James Keenan znany jest jako wokalista zespołów Tool, A Perfect Circle i Puscifer. Z każdym z nich odniósł sukces, grając nieco inną muzykę. Co było katalizatorem, dzięki któremu zainteresował się muzyką?
Maynard James Keenan w wywiadzie dla „Loudwire Nights” przyznaje:
Powodem, dla którego jestem na scenie, jest debiutancki album Black Sabbath. Jak ze wszystkim w życiu, poznałem go w odpowiednim momencie. Na pewno w tamtym czasie słuchałem też innej muzyki, ale nie zapamiętałem jej, bo do mnie tak nie przemawiała. Wiesz, ciała niebieskie nie ułożyły się w odpowiedni sposób. A pierwszy album Black Sabbath we mnie rezonował. A niedługo potem rezonował we mnie album „Blue” Joni Mitchell, dzięki czemu jeszcze bardziej zainteresowałem się muzyką, niż gdybym słuchał powiedzmy Jackson 5.
Maynard James Keenan ma być jednym z gości na pożegnalnym koncercie Black Sabbath. Black Sabbath wystąpi 5 lipca na stadionie Villa Park w Birmingham. Ma to być pożegnanie zespołu ze sceną w oryginalnym składzie. Bilety na ten występ wyprzedały się w błyskawicznym tempie pomimo zawrotnych cen.
Ozzy Osbourne zmaga się z postępującą chorobą Parkinsona. Jakiś czas temu wyjawił, że z powodu choroby nie może chodzić. Dlatego też w przygotowanie się do zagrania setu musi włożyć szczególny wysiłek.
W wywiadzie dla „SiriusXM” Ozzy zapytany o przygotowania do koncertu, powiedział:
Ciężko trenuję przed tym koncertem. Nie grałem od siedmiu lat, a przez ten czas przeszedłem te wszystkie operacje. Zaczynam od zera. To trening wytrzymałościowy. Robię po dwa trzyminutowe spacery dziennie i podnoszę ciężary. Trzy minuty dla ciebie to może tyle co nic, ale ja cały czas leżałem na plecach po tych wszystkich operacjach.
O treningach Ozzy’ego przed powrotem na scenę opowiadał też Zakk Wylde na łamach majowego numeru „Teraz Rocka”, który do sprzedaży trafi już 30 kwietnia.


