Merry Christless w Progresji. Poznaliśmy gościa specjalnego

/ 12 lipca, 2017

Agencje New Aeon Musick oraz Knock Out Productions organizują Merry Christless. Wydarzenie odbędzie 15 grudnia w warszawskiej Progresji i przybierze formę mini-festiwalu. Pierwszym potwierdzonym artystą, który wystąpi na imprezie był Behemoth. Teraz do składu dołączył kolejny zespół. 

Bill Ward wskazuje 10 ulubionych metalowych albumów

Specjalnym gościem podczas Merry Christless będzie krakowska blackmetalowa formacja Mgła. W ostatnim czasie zespół jest jedną z największych sensacji na polskiej scenie metalowej, a wydany w 2015 roku album „Exercises in Futility” katapultował grupę do światowej czołówki gatunku. 

Grudniowy koncert Nergal, lider Behemotha, zapowiada następująco:

To jeden z dwóch koncertów jakie zagramy w Polsce w 2017. Po nim nastąpi dłuższa przerwa związana z pracą nad nowym albumem. Behemoth będzie gospodarzem imprezy o nazwie „Merry Christless”. Towarzyszyć nam będą wyjątkowi goście, których będziemy sukcesywnie ogłaszać w kolejnych postach… Zapraszamy do celebrowania z nami końcówki 2017 w absolutnie wyjątkowych okolicznościach!

Już w lipcu potwierdzone zostaną kolejne zespoły, które dołączą do składu imprezy. W sierpniu poznamy cały skład (w Progresji zaprezentuje się łącznie pięć zespołów) oraz rozpocznie się sprzedaż biletów na wydarzenie.

Behemoth – nowy album w 2018 roku?

Prace nad następcą krążka „The Satanist” intensywnie trwają. Wokalista i gitarzysta Adam Nergal Darski opowiedział o tym kilka tygodni temu w rozmowie z Rockhok i zdradził, kiedy możemy spodziewać się nowego album Behemotha

Jak sam przyznał – nie zamierzają się spieszyć, nowe kompozycje powoli się jednak tworzą:

Podchodzimy do tego spokojnie. Nie ma żadnej presji. Ale mamy już 10 lub 13 szkiców nowych utworów. 

Nergal ponadto zdradził, że nowego albumu możemy spodziewać się w okolicach jesieni przyszłego roku. 

Wiem, że wydaje się, że to jeszcze kawał czasu, ale on bardzo szybko płynie, a my jesteśmy mocno podekscytowani nowym materiałem. Lubię podejście do tworzenia muzyki w Behemocie, zwłaszcza po swoim solowym projekcie. Byłem naprawdę głodny. Głodny nowych i radykalnych dźwięków. I naprawdę mam nadzieję, że będzie to wszystko będzie brzmiało inaczej, że uzyskamy coś nowego oraz świeżego. Coś, co ponownie zdefiniuje naszą dotychczasową pracę w Behemocie. Poczekajmy jednak, bo być może jest za wcześnie, żeby o tym mówić. 

szy

KOMENTARZE

Przeczytaj także