Mille Petrozza (Kreator): Hologram Dio wygląda jak słaby film 3D

/ 28 stycznia, 2018

Hologramowy Ronnie James Dio z jednej strony przyciąga na koncerty całkiem sporo fanów, z drugiej – od samego początku wywołuje kontrowersje. Wiele osób nie jest do końca przekonanych co do tego pomysłu. Wśród nich są również muzycy.

David Gilmour planuje nagrać nowy album

Mille Petrozza, wokalista thrashmetalowego zespołu Kreator, został zapytany przez dziennikarza portalu Ultimate-Guitar co sądzi o hologramowym wcieleniu Dio:

Powinni mu dać po prostu święty spokój. Kocham Dio, nie zrozumcie mnie źle, ale nie uważam, żeby to wszystko było potrzebne. Ujmę to w następujący sposób: jeśli w przyszłości będziemy dysponować lepszą technologię, to będzie miało to sens. Jednak teraz, z tego co widziałem, to w ogóle nie wygląda jak Dio. Wygląda bardziej jak kiepski film 3D. Nie uważam, żeby to było coś fajnego. Nie chciałbym tego oglądać. Miałem okazję być na koncertach Dio wiele razy i było wspaniale. Mam moje wspomnienia, które są zresztą fantastyczne. Raz go nawet poznałem, był świetnym gościem. Nie jestem przekonany, czy chciałaby zobaczyć siebie w takiej wersji. Jednak tego już się nigdy nie dowiemy.

Jednocześnie, wdowa po muzyku, Wendy Dio zastrzega, że sam pomysł hologramu pojawił się na długo przed jego śmiercią:

Zawsze z Ronniem marzyliśmy o stworzeniu hologramu. W 1986 roku na trasie „Sacred Heart” stworzyliśmy projekcję głowy Ronniego w kryształowej kuli. Ronniego zawsze fascynował Disney World i wszystkie hologramy, które tam były. Myślę więc, że mamy jego błogosławieństwo. Był innowatorem w muzyce, dlaczego nie miałby być innowatorem w technologii?

Pomimo krytycznych opinii, Jeff Pezzuti, przewodniczący firmy, która stworzyła hologram Ronniego Jamesa Dio, stwierdził że zeszłoroczne koncerty były „spektakularnym sukcesem” i „niezapomnianym przeżyciem”. 

W 2018 roku trasa Dio Returns ma dotrzeć między innymi do Stanów Zjednoczonych, Ameryki Południowej, Skandynawii i Japonii. Z kolei w ubiegłym roku projekt odwiedził m.in. nasz kraj (9 grudnia w warszawskim klubie Progresja). 

szy

KOMENTARZE

Przeczytaj także