Myslovtiz

/ 1 sierpnia, 2003

Na początku lipca wyszła w Niemczech, Szwajcarii i Danii anglojęzyczna, wzbogacona o kilka wcześniejszych hitów, wersja albumu Korova Milky Bar. Do września powinna ona trafić jeszcze na rynek kilkunastu krajów naszego kontynentu (m.in. Belgia, Austria, Grecja, Hiszpania, Włochy, Islandia, Łotwa, Norwegia, Szwecja, Finlandia, Czechy, Węgry, Rosja, Słowacja), a także Turcji i Izraela. To pierwszy przypadek, kiedy logo Pomaton EMI pojawia się na płycie skierowanej na rynek europejski – mówi Kinga Siennicka, szef działu promocji wspomnianej firmy fonograficznej, odpowiedzialnej za całą tę akcję. I dodaje nie bez dumy: Dzięki ogromnemu wsparciu polskiego oddziału MTV, teledysk Myslovitz, „Sound Of Solitude” stał się tzw. „network priority” – pierwszy raz polski zespół uzyskał taki status. Wszystkie oddziały MTV zobowiązane są do grania tego klipu. 


Udane występy Myslovitz na Zachodzie odgrywają też niebagatelną rolę w promowaniu albumu. Kinga Siennicka: Na przykład w Danii ostateczna decyzja, że tamtejsza EMI wyda „Korova Milky Bar” zapadła po tym, jak grupa zagrała doskonały koncert w Aarhus… Kolejny etap promocji albumu „Korova Milky Bar” odbędzie się na jesieni – do rozgłośni trafi drugi singel, będzie też miała miejsce dalsza część europejskiej trasy, w tym koncerty na Łotwie razem z grupą Brainstorm (m.in. ogromna impreza na stadionie w Rydze). Są też plany, aby Myslovitz zagrał jako gość specjalny w innych krajach z zespołami, które tam mają status porównywalny do pozycji Myslovitz w Polsce.


A gdy poprosiłem moją rozmówczynię, o jakieś podsumowanie, usłyszałem: Na pewno łatwiej jest artystom, którzy pochodzą z krajów, uznawanych za miejsca, skąd wychodzą gwiazdy – jak Wielka Brytania czy choćby Szwecja. Natomiast Polska w oczach Zachodu ciągle jest krajem „Europy Wschodniej”… Ale w przypadku Myslovitz okazało się to atutem! Dla kolegów z zagranicznych oddziałów EMI to, że zespół jest z Polski, okazało się wręcz egzotyczną – i dlatego jeszcze bardziej interesującą – sprawą. Oczywiście, przede wszystkim jednak zaważyła jakość muzyki Myslovitz i ich „twórcza wiarygodność” porównywana z takim zespołami jak Coldplay, Starsailor czy Radiohead.

WIESŁAW KRÓLIKOWSKI

KOMENTARZE

Przeczytaj także