Neil Young: Pożegnalne trasy to bzdura!

/ 19 marca, 2018

Slayer, Elton John czy Ozzy Osbourne – to tylko niektórzy wykonawcy, którzy nie tak dawno ogłosili, że wyruszą w pożegnalne trasy koncertowe. Neil Young taki pomysł, w jednym z najnowszych wywiadów, wyśmiał. 

Nowy album Judas Priest osiągnął ogromny sukces

W rozmowie z amerykańskim magazynem „Rolling Stone” stwierdził;

Kiedy zakończę swoją karierę, to ludzie się o tym dowiedzą, ponieważ będę martwy. 

Nie powiem czegoś w rodzaju: „Już nie wracam”. Co to za bzdury? Mógłbym wyjść i grać, gdybym tylko miał na to ochotę, ale obecnie nie mam na to ochoty. Mam świetny zespół. Mam dwa świetne zespoły – Promise Of The Real i Crazy Horse.

Young dodał także, że w najbliższym czasie jego fani nie mają co liczyć na trasę koncertową:

W tej chwili nie jestem gotowy ruszyć w trasę. Mam zabawne odczucia w ciele, głos którego słucham – on mówi po prostu „nie”. Powie „tak”, kiedy będę tylko gotowy. Słucham swojej muzy, a ona twierdzi,  że mam zrobić sobie przerwę.

Neil Young nie tak dawno otworzył własne archiwum, w którym umieścił cały swój dorobek muzyczny w najwyższej jakości. Artysta kontynuuje też wydawanie archiwalnych materiałów koncertowych i studyjnych. Po wydanym pod koniec zeszłego roku albumie „Hitchhiker” z materiałem zarejestrowanym w 1976 roku, 24 kwietnia ukaże się koncertowy album „Roxy – Tonight’s the Night Live” zarejestrowany w dniach 20-22 września 1973 roku. Płyta, oprócz tego, że trafi do archiwum Neila Younga, ukaże się także na nośniku CD i winylu.

Ponadto kanadyjski muzyk wystąpił w filmie „Paradox” w reżyserii Daryl Hannah, który swoją światową premierę miał 15 marca, a na platformie Netflix będzie można go oglądać od najbliższego piątku, 23 marca. Young odpowiada również za ścieżkę dźwiękową do westernu. 

szy

KOMENTARZE

Przeczytaj także