Open’er Festival. Uczestnicy z zarzutami: narkotyki, molestowanie seksualne…

/ 4 lipca, 2017

Jak donosi Radio Gdańsk, wyrywkowe kontrole policyjne uczestników Open’er Festivalu zaowocowały 29 zarzutami prokuratorskimi. Najbardziej powszechny okazał się problem posiadania narkotyków, które znaleziono u 27 uczestników imprezy – wiadomo, że w większości przypadków były to pojedyncze porcje marihuany.

„In The Army Now”. Wojenne „za” czy „przeciw” od Status Quo?

Podkomisarz Krzysztof Kuśmierczyk z gdyńskiej policji odniósł się do tych zatrzymań:

Podejrzani są w różnym wieku i z różnych rejonów Polski. Usłyszeli zarzut posiadania niewielkiej ilości narkotyków, za co grożą 3 lata więzienia.

Na festiwalu doszło również do zgłoszenia molestowania seksualnego. Jedna z uczestniczek zarzuciła ten czyn mężczyźnie, który stał obok niej podczas jednego z koncertów. Mężczyzna usłyszał zarzut „innej czynności seksualnej” i został przesłuchany. Ostatnim zgłoszonym przez policję przypadkiem był uczestnik, który jechał samochodem pod wpływem alkoholu, do czego również doszło na terenie imprezy.

Nie było zgłoszeń związanych z przemocą czy kradzieżą. Biorąc pod uwagę skalę imprezy, można śmiało stwierdzić, ze na tegorocznym Open’er Festivalu było niezwykle spokojnie.

Organizator podsumował Open'era

W tym roku gwiazd było kilka, ale bez wątpienia największe wrażenie zrobiły zespoły Radiohead i Foo Fighters. I między innymi o tym w podsumowaniu tegorocznego Open’era pisze Alter Art, organizator:

Obaj rockowi headlinerzy Open’era byli w tym roku także najważniejszymi artystami festiwalu Glastonbury. Brytyjskie media w swoich relacjach podkreślały, że legendarne zespoły goni młodsze pokolenie, które już w kolejnych sezonach będzie stawało na scenie w tych najważniejszych godzinach. Na Open’erze nie musimy czekać – The xx i Lorde ostatniego dnia zagrali koncerty na Orange Main Stage udowadniając, że słowa dziennikarzy już teraz znalazły potwierdzenie. Dwa różne koncerty młodych gwiazd – lekko zawstydzeni swoją popularnością The xx i pulsująca energią, porywająca Lorde mają przecież wspólny mianownik – emocjonalny kontakt z publicznością i opowieść o samotności w przeładowanym bodźcami świecie.

Dowiedzieliśmy się również, ile osób pojawiło się w tym roku na festiwalu:

Statystycznie raz na kilka lat Open’er wpada akurat w takie zawirowania pogodowe, które nikogo nie pozostawiają obojętnym – musi być deszczowo, wietrznie i chłodno. Ale to właśnie te edycje generują niezwykłe emocje, niezapomniane koncerty oraz najlepszą zabawę, której nie są w stanie zepsuć żadne niedogodności. W tym roku na gdyńskim festiwalu pojawiło się ponad 120 tysięcy osób i to właśnie one nie poddały się nawet na moment!

Na końcu oświadczenia pojawiło się zdanie, które powinno ucieszyć wszystkich fanów Open’era:

Ważne głosy na temat współczesności płynęły także z Teatru i Alterkina. Program obu aktywności dobraliśmy tak, by komentował skomplikowaną rzeczywistość w jakiej przyszło nam obecnie funkcjonować. I to, że z "(A)pollonii", "Czarnej siły, białej pamięci" czy filmu "Last Men In Aleppo" ludzie wychodzą wstrząśnięci czy przygnębieni, paradoksalnie daje nam wszystkim nadzieję. Także na to, że cokolwiek nie wydarzy się przez najbliższych dwanaście miesięcy, w lipcu 2018 roku ponownie spotkamy się w Gdyni.

mg | fot. Grzesiek Kszczotek

KOMENTARZE

Przeczytaj także