Owsiak o Przystanku Woodstock: Nie wiem, co będzie za rok

/ 7 sierpnia, 2017

Od kilku miesięcy MSWiA informowało, że Przystanek Woodstock jest imprezą podwyższonego ryzyka, niezwykle narażoną na ataki terrorystyczne. Zakończona niedawno impreza była jednak bezpieczna, a większość interwencji policji dotyczyła posiadania niewielkich ilości narkotyków. Mimo to Jerzy Owsiak był dość rozgoryczony podczas swojego wystąpienia zamykającego tegoroczny Woodstock.

Bruce Dickinson (Iron Maiden) świętuje 59. urodziny

Ze sceny żalił się chociażby na spore utrudnienia, które spotkały go ze strony ekipy rządzącej:

Nie igrajcie z rock and rollem! Nie wchodź z butami w nasz świat. Nie mów, że tu jest podwyższone ryzyko. Jeśli tak mówisz, to obrażasz mnie, fundację i tych ludzi! Cztery dni, może nawet milion ludzi bawiło się w pokoju. Gościu, widziałeś tylu ludzi uśmiechniętych? Nie bądź taki, przytul się do nas, baw się z nami.

Nadal nie jest znana przyszłość imprezy, ponieważ o ewentualnej przyszłorocznej edycji Przystanku Woodstock Owsiak wypowiadał się dość ostrożnie:

Nie wiem, co będzie za rok. Póki co, jesteśmy razem. Cieszmy się tą chwilą.

Według wyliczeń policji w ostatnim dniu imprezy bawiło się około 250 tysięcy osób. W sumie, w ciągu ostatniego tygodnia, odnotowano 153 przestępstwa i 367 wykroczeń. Statystyki te nie różnią się specjalnie od tych, które policja przedstawiała w poprzednich latach. Poza posiadaniem narkotyków, sporo było również kradzieży (34), zgłoszono także gwałt i próbę gwałtu, doszło do jednego rozboju.

Festiwalu pilnowało 1600 policjantów.

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także