Peter Hook przyznał, że jest mu przykro, iż nie istnieje żadne archiwum niepublikowanych nagrań Joy Division. Wyjaśnił również przyczynę tego stanu.
Basista współtworzył legendarny zespół w latach 70. Grupa zakończyła działalność w 1980 roku po samobójczej śmierci Iana Curtisa. Hook wyjaśnił w najnowszej rozmowie z „NME”, że po zespole nie zachowało się wiele materiałów, bo muzycy nie mieli pieniędzy na dodatkowe nośniki:
Przez to, że Joy Division było tak młodym zespołem, naprawdę niewiele po nim zostało. Nie mieliśmy pieniędzy, więc nie było nas stać na takie luksusy jak kupowanie kaset. Mieliśmy jedną kasetę i ciągle nagrywaliśmy na nią nowe rzeczy, kasując stare. Wszystko, co zostało, pochodzi z końcówki istnienia Joy Division. To smutne, prawda? Szokujące, ale taka jest prawda.
Muzyk dodał, że inaczej wyglądało to w New Order:
W przypadku New Order zostało mnóstwo rzeczy. Nawet na tych boksach jest masa nagrań, których w ogóle nie pamiętam. Część jest dobra, część zła i widać, dlaczego powstały. Dla fanów to świetna kronika – i dla mnie też.
Hook podkreślił również, jak niezwykłe jest dziedzictwo Joy Division:
Joy Division] istniało dosłownie mniej niż dwa lata. To niesamowite, co osiągnęliśmy i co Ian stworzył dla kolejnych pokoleń dzieciaków, które były takie jak my: pogubione, zdezorientowane, nie wiedzące, co przyniesie świat i przyszłość. One polegają na tej muzyce, żeby przetrwać, dokładnie tak, jak ja kiedyś robiłem to z The Doors. To wspaniałe być częścią tego.
Po rozpadzie Joy Division Peter Hook kontynuował działalność w New Order razem z Bernardem Sumnerem i Stephenem Morrisem, jednak w 2007 roku odszedł z zespołu z powodu konfliktów wewnętrznych. Trzy lata później założył Peter Hook and The Light, z którym wykonuje utwory Joy Division i New Order.

