Peter Tägtgren (Hypocrisy): Nie wierzę w winę Decapitated

/ 20 listopada, 2017

Peter Tägtgren w rozmowie z „KNAC.com” wypowiedział się na temat aresztowania członków Decapitated pod zarzutem uprowadzenia i gwałtu na jednej z fanek.

Within Temptation wystąpi w Polsce

Znany z zespołu Hypocrisy, który swego czasu koncertował z Decapitated, muzyk powiedział:

Nie wierzę w to. Myślę, że zostali wrobieni. Znam Vogga od wielu lat, koncertowaliśmy razem jedenaście lat temu. Od tamtej pory reszta składu się zmieniła, ale wątpię, by pozostali kogokolwiek zgwałcili.

Nie mam pojęcia, o co w tym chodzi. Brzmi to jak jakieś science-fiction. Jak wspomniałem, naprawdę wątpię w ich winę. Myślę, że zostało to ustawione. Jakaś kobieta była zazdrosna, albo miała jakieś problemy ze sobą. Nie wiem, ale dla mnie sprawa wygląda na naciąganą.

Członkowie Decapitated zostali aresztowani w Kalifornii, 9 września 2017 roku. Do gwałtu miało dojść w zespołowym autokarze, po koncercie w Spokane, w stanie Waszyngton, 31 sierpnia 2017 roku.

Wszyscy czterej członkowie stanęli przed sądem, gdzie postawiono im następujące zarzuty:

  • Wacław K. – gwałt II stopnia, porwanie I stopnia,
  • Michał Ł. – gwałt III stopnia, porwanie I stopnia,
  • Rafał P. – gwałt II stopnia,
  • Hubert W. – gwałt III stopnia.

Jak podaje „Associated Press” żaden z nich nie przyznał się do stawianych zarzutów.

Sędzia Annette Plese ustaliła datę początku rozprawy na 18 grudnia, jednak, jak podają media, możliwe, że zostanie ona przesunięta na przyszły rok.

Zespół Decapitated opublikował oświadczenie na swoim profilu na Facebooku:

Po ekstradycji z Kalifornii do Waszyngtonu zespół został oskarżony. Chcielibyśmy podkreślić: postawienie zarzutów przez departament policji w Spokane jest czynnością formalną. Bez tego musieliby uwolnić zespół – nie jest to żaden wyrok ani sugestia w sprawie winy lub niewinności. Jeszcze raz prosimy wszystkich, żeby poczekali na zeznania obu stron i decyzję sądu. Tak czy inaczej, niektóre kwestie pozostają bezsporne: policjant, który przyjął skargę od poszkodowanej, stwierdził: „Nie widzę podstaw do aresztowania w sprawie gwałtu”. Postawienie zarzutów zajęło całe 30 dni, a po upływie tego czasu podejrzani zgodnie z prawem musieliby zostać zwolnieni.

Członkowie zespołu stanowczo odrzucają zarzuty i są przekonani, że kiedy fakty i dowody ujrzą światło dzienne, zostaną wypuszczeni i będą mogli wrócić do domu.

Osoby, które były tamtej nocy na miejscu i mogą mieć informacje pomocne w sprawie, proszone są o kontakt z adwokatem Steve’em Grahamem w Spokane, w stanie Waszyngton.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także