David Gilmour zasugerował, że możliwy jest powrót Pink Floyd jako hologramów. Powiedział też, gdzie mogliby wystąpić.
Pink Floyd słynął z widowiskowych koncertów, które przesuwały granice scenicznych spektakli. Czy grupa powróci w formie multimedialnego spektaklu?
Tak zasugerował gitarzysta David Gilmour. W wywiadzie dla „Classic Rocka” został zapytany, czy wystąpiłby w nowoczesnej hali Sphere w Las Vegas. Odparł:
Mam nadzieję, że pewnego dnia pójdę tam obejrzeć siebie na scenie. Zawsze o tym marzyłem. Mam na myśli mój awatar. Tak żebym sam nie musiał wchodzić na scenę i grać.
Ostatnia trasa koncertowa Pink Floyd zakończyła się jesienią 1994 roku serią koncertów w Londynie. Była ogromnym sukcesem medialnym i komercyjnym. Tymczasem ostatnio grupa pozmieniała okładki swoich płyt na platformach streamingowych.

