David Byrne ponownie rozwiał nadzieje na powrót Talking Heads, określając pomysł reaktywacji zespołu jako „syzyfową pracę”.
W rozmowie z „The Times” David Byrne przyznał ponownie, że próba odtworzenia emocji sprzed kilkudziesięciu lat byłaby nierealna:
Na praktycznym poziomie próba odtworzenia uczucia, jakie ludzie mieli, gdy byli w wieku 20 lat i po raz pierwszy słyszeli tę muzykę? To syzyfowa praca. Poza tym ja naprawdę cieszę się tym, co robię teraz.
– powiedział ewidentnie poirytowany tym pytaniem.
Spekulacje na temat powrotu grupy odżyły w czerwcu, kiedy to pojawiła się zapowiedź „wielkiego ogłoszenia”. Fani liczyli na ogłoszenie trasy koncertowej, jednak zamiast tego zespół zaprezentował pierwszy w historii teledysk do swojego kultowego hitu „Psycho Killer” z Saoirse Ronan w roli głównej.
Talking Heads ostatni raz wystąpili razem w 1984 roku, a mimo krótkiego spotkania w 2023 roku, od lat konsekwentnie odrzucają pomysł pełnej reaktywacji. Według doniesień członkowie grupy odrzucili nawet ofertę wartą 80 milionów dolarów od Live Nation.
Byrne skupia się obecnie na karierze solowej – 5 września ukaże się jego pierwszy album od siedmiu lat, zatytułowany „Who Is The Sky?”.

