Na wrocławskim koncercie zespołu Public Image Ltd. była nasza redaktorka Ewa Bujak, która przygotowała poniższą relację oraz galerię.
„Jesteśmy Public Image Ltd. i nie bierzemy jeńców” – wychrypiał ze sceny wrocławskiego A2 John Lydon już na koniec odbywającego się w ramach tegorocznej edycji Soundedit koncertu. Potwierdzam – nie brali.
Począwszy od „Home”, przez klasyczne „This is not a Love Song” i transowe „Death Disco” aż po zlepek „Annalisa/ Attack/ Chant” na koniec grali równo, mocno i hipnotyzująco. I nie była to wyłącznie zasługa żywej legendy w postaci Johna Lydona na scenie – obok niego PiL to dziś Lu Edmonds na gitarze, Scott Firth na basie i Mark Roberts za perkusją.
Konferansjerki było niewiele, ale zawsze w punkt: lider potrafił ochrzanić niemrawą publiczność, odliczał po niemiecku, „by was wszystkich wkurzyć”, cieszył się, że „może tu być i tańczyć z tysiącem pieprzonych disco-Polaków”.
Bardzo udany wieczór. Bez słabych punktów.
Public Image Ltd. we Wrocławiu – galeria
Obszerniejszą relację z koncertu Public Image Ltd. znajdziecie w październikowym „Teraz Rocku”.











